ME 2017 w siatkówce. Serbowie pokazali moc w ataku, Srećko Lisinac w grze blokiem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Srećko Lisinac
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Srećko Lisinac
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Serbii pokonała 3:0 Finlandię, zapewniając sobie pierwsze miejsce w grupie A Mistrzostw Europy 2017. Podopieczni Nikoli Grbicia zdominowali rywali w ataku. Indywidualnie, fantastyczny występ zanotował Srecko Lisinac.

Serbowie w trzech meczach zanotowali komplet zwycięstw, pewnie awansując do 1/4 finału Mistrzostw Europy. Ekipa Nikola Grbicia, po męczarniach w starciu z Estonią, odzyskała swój rytm, pewnie pokonując Finów.

Plavi, w poniedziałkowe popołudnie, nie mieli większych problemów z pokonaniem Finów, którzy stawiając na agresywną zagrywkę, nieco zaskoczyli rywali. Bardzo dobrze w tym elemencie spisywali się zwłaszcza Eemi Tervaportti, Niklas Seppanen i Olli-Pekka Ojansivu.

Przyjęcie w ekipie z Bałkanów nie było tym razem najlepsze (42 procent). Kłopoty z serwisem Suomi miał zwłaszcza Nemanja Petrić. Nie miało to jednak wpływu na skuteczność Serbów w ataku (61 procent). Szczególnie skuteczny był w tym elemencie Srećko Lisinac (6/8), autor największej liczby bloków w tym meczu (5 punktów).

W zespole z północy Europy większość zawodników stanowiła tło. Jedynie Olli-Pekka Ojansivu był w stanie rywalizować na równym poziomie z podopiecznymi trenera Grbicia (16 punktów).

Porównanie statystyk:

SerbiaElementFinlandia
5Asy serwisowe7
17Błędy na zagrywce15
42 proc.Przyjęcie pozytywne54 proc.
61 proc.Skuteczność w ataku53 proc.
6Błędy w ataku7
9Bloki5

ZOBACZ WIDEO Piotr Gruszka: Jakiego Bartka Kurka chcecie oglądać?

Źródło artykułu: