Siatkarze Delekty przed meczem z AZS UWM Olsztyn

Być może nadal bez Krzysztofa Janczaka będą musieli radzić sobie siatkarze Delekty podczas czwartkowego spotkania z AZS UWM Olsztyn. Właśnie najbliższe pojedynki z ekipą Mariusza Sordyla zadecydują o tym, czy bydgoska drużyna zagra w europejskich pucharach.

Przez ostatnich pięć lat siatkarze z Olsztyna skutecznie rywalizowali o medale mistrzostw Polski. Tym razem na przeszkodzie stanęły kłopoty finansowe klubu, który kilka miesięcy temu stracił głównego sponsora - firmę Mlekpol. Zaległości płacowe mają spory wpływ na aktualną formę ekipy Mariusza Sordyla, co na pewno zamierza wykorzystać Waldemar Wspaniały. - Chcemy wygrać pierwszy mecz w Łuczniczce, bo to ułatwi nam dalszą rywalizację. Przez ostatnie dwa tygodnie ćwiczyliśmy właśnie pod kątem najbliższego spotkania z AZS-em - informuje SportoweFakty.pl bydgoski szkoleniowiec.

Już po raz drugi z rzędu siatkarze Delecty mają kilkunastodniową przerwę w rozgrywkach. Miesiąc temu po wygranym pojedynku z Treflem Gdańsk działacze klubu musieli zorganizować towarzyską potyczkę z nadmorską drużyną, aby zespół nie wypadł z meczowego rytmu. - Taki jest niestety terminarz. Mi to bardzo przeszkadza w pracy, ale trzeba się do tego dostosować. Po to są na przykład mikrocykle treningowe - dodaje.

Czy w czwartek w ekipie Delekty zobaczymy nieobecnych ostatnio Dawida Konarskiego i Krzysztofa Janczaka? Niewykluczone, choć bydgoski atakujący nadal nie doszedł do pełni sprawności po ostatniej artroskopii kolana. - Krzysztof ostatnio wrócił do treningów, starał się lekko truchtać. Być może w czwartek wpuszczę go na ostatnie fragmenty, ale nie jest to jeszcze takie pewne - kończy Wspaniały. Przypomnijmy, iż w rundzie zasadniczej AZS UWM Olsztyn dwukrotnie pokonał zespół Delekty: 3:2 i 3:1.

Komentarze (0)