Dla Rosjan najważniejsze w tegorocznym kalendarzu reprezentacyjnym będą dwa turnieje. Na początek wszystkie siły zostaną rzucone na II rundę kwalifikacji do mistrzostw świata. Odbędą się one w dniach 23-28 maja w Estonii. Rosja zagra w grupie z gospodarzami, Czarnogórą, Rumunią, Węgrami i Kosowem. Bezpośredni awans uzyska tylko zwycięzca. Drugi turniej to mistrzostwa Europy rozgrywane w Polsce. Z kolei Liga Światowa została potraktowana przez szkoleniowców jako poligon doświadczalny dla młodych siatkarzy.
W 21 - osobowej kadrze znalazło się aż pięciu zawodników Fakieła Nowy Urengoj, w tym Jegor Kljuka i Dmitrij Wołkow. W gronie przyjmujących nie zabrakło też bardziej znanych twarzy. Przede wszystkim wraca do reprezentacji Aleksiej Spiridonow. Powołanie otrzymali również, będący rezerwowymi w Dynamie Moskwa, Denis Birjukow i Dmitrij Ilinych.
Na rozegraniu Siergiej Szlapnikow zamierza stawiać pod nieobecność Siergieja Grankina na Pawła Pankowa i Denisa Kowaliowa. Jeśli chodzi o środek siatki, to również będzie królowała młodość. Zagrają m. in. Ilja Własow oraz Iljas Kurkajew. Wielkim nieobecnym jest za to atakujący Wiktor Poletajew, który z powodu kontuzji wróci do gry dopiero w przyszłym sezonie ligowym.
Kadra Rosji na Ligę Światową 2017:
Rozgrywający: Siergiej Antipkin (Dynamo Moskwa), Denis Kowaliow (Ural Ufa), Paweł Pankow (Kuzbass Kemerowo)
Przyjmujący: Denis Birjukow (Dynamo Moskwa), Aleksiej Spiridonow (Jenisej Krasnojarsk, Dmitrij Ilinych (Dynamo Moskwa), Jegor Kljuka (Fakieł Nowy Urengoj), Dmitrij Wołkow (Fakieł Nowy Urengoj), Jegor Feoktisow (Ural Ufa)
Atakujący: Maksym Żygałow (Biełogorie Biełgorod), Konstantin Bakun (Dynamo Moskwa), Aleksander Kimerow (Fakieł Nowy Urengoj), Aleksander Czefranow (Gazprom-Jugra Surgut)
Środkowi: Iljas Kurkajew (Lokomotiw Nowosybirsk) Dmitrij Szczerbinin (Dynamo Moskwa), Ilja Własow (Fakieł Nowy Urengoj), Wadim Lichoszerstow (Fakieł Nowy Urengoij), Igor Filipow (Dynamo Moskwa)
Libero: Walentin Krotkow (Zenit Kazań), Artiom Zielenkow (Dynamo LO), Roman Martyniuk (Biełogorie Biełgorod)
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani