Lotos Trefl - Cerrad Czarni: radomianie siódmi, Gacek nie zakończył kariery zwycięstwem

Zwyciężając na wyjeździe 3:1 z Lotosem Treflem Gdańsk siatkarze Cerradu Czarnych Radom zapewnili sobie siódme miejsce w sezonie 2016/2017. Mecz ten był ostatnim dla libero gdańszczan, Piotra Gacka, który zakończył 15-letnią karierę.

Mecz rozpoczął się od gry punkt za punkt, przy czym po obu stronach siatki błyszczeli środkowi. Jednak gdy tylko radomianie uspokoili swoją zagrywkę (do stanu 5:5 popełnili w niej aż trzy błędy), bardzo szybko zbudowali przewagę. Nie bez znaczenia okazała się ich gra blokiem, przez który nie mogli przebić się ani Damian Schulz, ani Miłosz Hebda. Po stronie gości prym wiedli najmłodsi Tomasz Fornal i Jakub Ziobrowski. Tymczasem gdańszczanie popełniali coraz więcej błędów, a ich gra wyglądała bardzo nerwowo. Nie pomogła im zmiana atakującego. Bez większych problemów Cerrad Czarni Radom utrzymał przewagę do końca.

Podbudowani zwycięstwem w pierwszej partii, drugą przyjezdni rozpoczęli z przytupem - od prowadzenia czterema punktami. Widząc narastający chaos w grze swoich podopiecznych Andrea Anastasi zdecydował się na zmiany - Michała Masnego zastąpił Przemysław Stępień. Nastąpiła seria zepsutych zagrywek, która rozstroiła z kolei gości i Lotos Trefl Gdańsk złapał kontakt punktowy z rywalem. Dzięki dobrej postawie środkowych udało się gdańszczanom nie pozwolić uciec Dustinowi Wattenowi i spółce na więcej niż dwa punkty. W grze na przewagi więcej zimnej krwi zachowali gospodarze. Dwie punktowe zagrywki Mateusza Miki z rzędu dały im zwycięstwo w tym secie.

Analogicznie do poprzedniej odsłony, trzecia również zaczęła się kilkupunktowym prowadzeniem radomian. Tym razem jednak siatkarze Lotosu Trefla nie byli w stanie odrobić strat. Przeciwnie - ich dystans do rywali wciąż się powiększał. Kapitalnie prezentował się w tej fazie meczu Wojciech Żaliński, z którego atakami zupełnie nie potrafili sobie poradzić gdańszczanie. Po ich stronie zaś grę "ciągnął" Mateusz Mika. Pewnie grający goście nie pozwolili mu jednak na zbyt wiele i to oni prowadzili już w meczu 2:1.

[event_poll=75262]

Początek czwartej partii byłby wyrównany, gdyby nie jeden element - zagrywka. Gdańszczanie popełniali w niej sporo błędów. Nie unikali pomyłek siatkarze Cerradu Czarnych, ale im ryzyko opłaciło się bardziej - zespół z Pomorza miał spore problemy z przyjęciem zagrywki. Doskonała postawa skrzydłowych gości pozwalała im na utrzymywanie bezpiecznej, kilkupunktowej przewagi. Nie pomogły roszady w gdańskiej ekipie.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Pod koniec czwartego seta żegnany owacjami na stojąco kończący w tym meczu karierę Piotr Gacek. W symbolicznej zmianie zastąpił go młodziutki Fabian Majcherski. 420. mecz Gacka w PlusLidze zakończył się jednak wynikiem dla niego niekorzystnym. Autowa zagrywka Damiana Schulza dała radomianom zwycięstwo i siódmą pozycję na koniec sezonu.

Lotos Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom 1:3 (19:25, 30:28, 18:25, 18:25)

Lotos Trefl Gdańsk: Masny, Schulz, Mika, Hebda, Gawryszewski, Grzyb, Gacek (libero) oraz Stępień, Romać, Niemiec, Paszycki, Pietruczuk, Ferens.

Cerrad Czarni Radom: Kędzierski, Ziobrowski, Smith, Kohut, Fornal, Żaliński, Watten (libero) oraz Zwiech, Bołądź, Gonciarz, Ostrowski, Urbanowicz.

MVP: Piotr Gacek (Lotos Trefl).

Źródło artykułu: