Łodzianki znajdują się obecnie na tej właśnie pozycji z przewagą dziewięciu oczek nad Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Do końca fazy zasadniczej pozostały jeszcze trzy kolejki, więc tylko bardzo pechowy układ zdarzeń mógłby odebrać łodziankom miejsce w szóstce.
- Jestem zadowolony z postawy całej drużyny - zarówno zawodniczek, jak i sztabu. Dla mnie zespół to całość. Gramy fajną siatkówkę. Przed sezonem liczyłem, że tę pozycję trzeba będzie określić jako "bardzo dobrą". Ułożyła się bardzo ciekawa drużyna i to przynosi efekty - ocenił prezes klubu, Hubert Hoffman.
Do końca sezonu Łódzki Klub Sportowy będzie musiał radzić sobie z jedną parą środkowych. W pełni zdrowa jest jedynie Ewa Kwiatkowska, a świeżo po kontuzji jest Katarina Osadchuk. W kilku ostatnich meczach w roli środkowej musiała wystąpić Agnieszka Wołoszyn, która - jak sama przyznała - nie występowała na tej pozycji od 12 lat. Do końca sezonu z gry wykluczona jest Alicja Leszek.
Ełkaesianki będą faworytem sobotniego starcia. W roli gospodarza nie przegrały w Atlas Arenie już od sześciu meczów. Trzy miesiące temu w pierwszej rundzie pokonały KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim w czterech setach. Z kolei w poprzednią niedzielę gładko przegrały na wyjeździe z Developresem SkyRes Rzeszów 0:3.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
W tym samym czasie w hali przy ul. Świętokrzyskiej w Ostrowcu toczył się dramatyczny bój między KSZO a Atomem Treflem Sopot. Po pięciu setach walki to ostrowczanki wywalczyły dwa punkty, dzięki czemu przeskoczyły sopocianki w tabeli. Nadal jednak nie mogą być pewne utrzymania w lidze.
- W tabeli jest duży ścisk i każdy z każdym może zarówno wygrać, jak i przegrać. Jest o co walczyć. Wszyscy walczą o te punkty i chcą ugrać jak najwięcej. Trzy najbliższe spotkania będą dla nas kluczowe - zaznaczyła Joanna Kapturska.
Drużyna prowadzona przez Dariusza Parkitnego w tym roku kalendarzowym rozegrała już sześć tie-breaków. To też jest ich cenne źródło zdobywania punktów pozwalające na ucieczkę z ostatniego miejsca. Z pewnością pomarańczowo-czarne będą chciały także poszukać szansy na przynajmniej jedno oczko w Łodzi.
ŁKS Commercecon Łódź - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski / sobota, 11.03.2017 r., godz. 18:00