Puchar CEV: półfinał w zasięgu łodzianek?

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

W 1/4 finału rozgrywek Pucharu CEV siatkarki Grot Budowlanych Łódź zmierzą się z ekipą Galatasaray Stambuł. Choć doświadczenie przemawia za rywalkami, zespół z Polski nie musi stać na straconej pozycji.

Jeszcze w poniedziałek podopieczne Błażeja Krzyształowicza grały mecz ligowy w oddalonej 400 kilometrów od Łodzi Muszynie, a już w środę zmierzą się w Stambule z tamtejszym Galatasaray, w walce o półfinał Pucharu CEV. Na szczęście dla Grot Budowlanych mecz 23. kolejki Orlen Ligi zakończył się zwycięstwem w czterech setach, ale spotkanie to kosztowało trzeci zespół tabeli sporo sił, a dwa pierwsze sety wygrać udało się dopiero po wyrównanych i nerwowych końcówkach.

Paradoksalnie jednak te dwie partie, który zmusiły łodzianki do maksymalnego wysiłku, potwierdziły, że chłodne głowy i stalowe nerwy to w tym sezonie mocna strona drużyny z miasta włókniarzy. Mimo że zespół Grot Budowlanych w ostatnich miesiącach gra mecz praktycznie co trzy dni, w trudnych chwilach potrafi pokazać charakter i to właśnie nim i wolą walki wygrywać akcje, sety, a nawet całe mecze.

- Nie sprzyja nam terminarz, ale musimy stanąć na wysokości zadania i dać z siebie sto procent. Przed play-offami będziemy miały czas na naładowanie baterii na spokojnie, a teraz trzeba jeszcze zacisnąć zęby i na kilka spotkań do końca marca funkcjonować na wysokich obrotach. Mamy dobrą atmosferę, wszystkie podchodzimy do pracy pozytywnie, żadna nie marudzi, że jest ciężko. Choć jest, ale dajemy radę - przyznała w rozmowie z TV Toya Paulina Maj-Erwardt po zwycięstwie 3:1 z Mineralnymi.

W środę łodzianki czeka trudne zadanie. Ich rywalem będzie utytułowany turecki klub, który przed rokiem doszedł do finału Pucharu CEV i w tym sezonie liczy zapewne na podobny rezultat. W składzie Galatasaray znajdują się znane doskonale z występów w Polsce Charlotte Leys oraz Sinead Jack. Najbardziej rozpoznawalną siatkarką tureckiego zespołu jest jednak niewątpliwie wieloletnia reprezentantka Włoch, Nadia Centoni.

ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Grot Budowlani zajmują wysokie miejsce w polskiej lidze, która jest jedną z najlepszych w Europie. Dlatego musimy pierwszy mecz wygrać 3:0 lub 3:1, by mieć przewagę przed rewanżem, zwłaszcza że w Polsce publiczność jest zawsze dużym atutem gospodarzy - zauważyła cytowana przez cev.lu skrzydłowa rodem ze słonecznej Italii.

W poprzedniej rundzie Pucharu CEV Galatasaray w dokładnie takim samym stosunku co Grot Budowlani z RC Cannes (3:0 u siebie, 2:3 na wyjeździe), rozprawił się z Novą KBM Branik Maribor. Liderką zespołu ze Stambułu była wspomniana Centoni, która w czerwcu skończy 36 lat. Czy sposób na nią znajdzie łódzki blok, który uchodzi za jeden z najlepszych w lidze? Na pewno znacznie utrudniać rywalkom kończenie akcji będzie Maj-Erwardt, która w minionych tygodniach, mimo zmęczenia prezentuje znakomitą formę, a w Muszynie wybrana została MVP meczu.

Doświadczona libero smak zwycięstwa w Turcji już zresztą zna, ponieważ w barwach... Polskiego Cukru Muszynianki pokonała w Stambule w 2013 roku Fenerbahce, odnosząc z zespołem Bogdana Serwińskiego historyczny triumf w Puchar CEV. Jej obecna drużyna dysponuje potencjałem sportowym, umożliwiającym powtórzenie wyczynu Mineralnych. By tego dokonać musi jednak najpierw przejść silną "Galatę".

Galatasaray Stambuł - Grot Budowlani Łódź / środa 8 marca 2017 r., godz. 17:00 

Źródło artykułu: