Trener Nicola Vettori znalazł coś pozytywnego w dwóch, poprzednich meczach torunianek. W pierwszym był to wynik, ponieważ beniaminek wygrał 3:0 z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. W drugim styl, ponieważ drużyna postawiła opór Chemikowi Police. Nie brakowało dużo, by wywalczyła punkt w hali mistrza kraju, choć ten grał w silnym składzie. Po wygraniu pierwszego seta Giacomini Budowlani Toruń remisowali w drugim do stanu 24:24. Na tym etapie meczu imponowali 10 blokami i pięcioma asami serwisowymi.
Torunianki mają na czym budować optymizm przed meczem z Eneą PTPS-em Piła. Przeciwnikiem, który jest w ich zasięgu. W 2017 roku pokonał tylko Legionovię Legionowo, a poniósł siedem porażek. Nie poradził sobie nawet z Wisłą Warszawa, która gra na zapleczu Orlen Ligi.
Celem minimum klubów jest utrzymanie. PTPS plasuje się na 9. lokacie i ma pięć punktów przewagi nad Budowlanymi. W niedzielę może powiększyć zaliczkę do ośmiu i praktycznie zakończyć wyścig z tym rywalem. Torunianki zamierzają zbliżyć się na dwa "oczka" i podnieść temperaturę rywalizacji.
Pod względem ofensywy drużyny są bardzo zbliżone. Budowlani zdobyli tylko 10 małych punktów mniej niż PTPS.
ZOBACZ WIDEO Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"
Główną bronią gospodyń jest Rebecca Pavan. To ich przedstawicielka w najlepszej piątce punktujących Orlen Ligi. Pavan zdobyła 367 "oczek" w 21 meczach, a to ponad sto więcej niż Alexis Austin, topowa siatkarka PTPS-u. Kanadyjka dobiła do granicy 20 punktów w czterech z pięciu ostatnich występów, więc o jej formę i regularność kibice są spokojni.
Pavan nie była równie dobrze dysponowana, kiedy spotkała się z pilankami w rundzie jesiennej. Zdobyła cztery punkty, co dla niej było wynikiem fatalnym. Dla porównania wspomniana Austin zebrała wówczas 18 "oczek". PTPS zwyciężył 3:0 i była to jego piąta wiktoria z rzędu. Trenera Jacka Pasińskiego nazywano wówczas w mediach "czarodziejem". Magia przestała jednak działać i pilanki mogą tylko wspominać tamtą passę z nostalgią.
Pojedynek w Toruniu będzie dla jednych i drugich szansą na podbudowanie się. Przez ostatnie tygodnie zwyciężają tak rzadko, że w niedzielę powinny walczyć o każdą piłkę.
Giacomini Budowlani Toruń - Enea PTPS Piła / niedziela, 26.02.2017 godz. 17.00