Mecz w Legionowie był odrabianiem zaległości z 15. kolejki. Choć Mineralne raczej nie były faworytkami w starciu z ekipą spod Warszawy, zwyciężyły i to w bardzo przekonującym stylu.
- Potrzebowałyśmy bardzo tych punktów, bo ścisk w tabeli jest niesamowity. Bardzo nam zależy, by być w tej ósemce. Wiedziałyśmy, że przyjeżdżałyśmy do Legionowa po komplet punktów i cieszę się, że zrealizowałyśmy ten cel - powiedziała po spotkaniu Aleksandra Wójcik.
Muszyńska zawodniczka przez trzy poprzednie sezony broniła barw klubu z Mazowsza. Sama liczyła, że rywalki zaprezentują się lepiej. - Spodziewałyśmy się nieco większego oporu ze strony Legionovii. To młody, waleczny oraz nieprzewidywalny zespół. Nie wiem, co tam nie "zagrało", ale dla nas to może i dobrze - dodała z uśmiechem.
Do końca fazy zasadniczej pozostało osiem spotkań. Polski Cukier Muszynianka stoi przed szansą na znalezienie się na szóstej pozycji przed fazą play-off. Na to jednak podopieczne Ryszarda Litwina muszą jeszcze solidnie zapracować.
ZOBACZ WIDEO Show Piotra Zielińskiego, Napoli wygrywa - zobacz skrót meczu z Genoa CFC [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Zależy nam, by przede wszystkim utrzymać to ósme miejsce. Bardzo byśmy chciały być w pierwszej szóstce, ale by to osiągnąć musimy przestać falować. Zdarzają nam się takie dobre mecze jak w Legionowie, ale niektóre poprzednie pokazały, że zdecydowanie mamy nad czym pracować. Jeśli ustabilizujemy naszą grę, to realny cel - zapewniła Wójcik.
Trener Litwin przejął zespół na początku roku kalendarzowego po Bogdanie Serwińskim. Zapytaliśmy więc zawodniczkę klubu znad Popradu o tym, jak zmienił się zespół po tej zmianie.
- Trenerzy przez bardzo długi czas współpracowali ze sobą, więc ich wizja prowadzenia zespołu jest raczej podobna. Myślę, że dużo się nie zmieniło, ale ta zmiana dała drużynie impuls i wszystko idzie w dobrym kierunku - odpowiedziała dyplomatycznie.
Muszynianki czeka w sobotę ligowe starcie z ostatnim w tabeli BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała. Jego początek o godzinie 17:00.