- Nie byliśmy faworytem tego spotkania, ani też nikt w nas też nie wierzył. Dobrą pracą w ostatnim tygodniu postawiliśmy się Skrze i wygraliśmy. Po pierwszym przegranym secie, było czuć wsparcie kibiców. Nie było słychać gwizdów, lecz brawa. Brawa zachęty, przynajmniej tak my to odebraliśmy i na pewno nam to pomogło - chwalił swoich kibiców na łamach klubowej telewizji Fabian Drzyzga, rozgrywający Asseco Resovii Rzeszów.
Specyficzne wsparcie kibiców było jednym ze szczegółów grających na korzyść Pasów w bardzo ważnym ligowym starciu. Asseco Resovia w 18. kolejce PlusLigi podejmowała PGE Skrę Bełchatów i niespodziewanie to ona zdominowała faworyzowanego rywala.
Zwycięstwo z bełchatowskim kolektywem pozwoliło nie tylko na awans w ligowej tabeli, ale też na mentalną odbudowę Pasów. W ostatnim czasie ekipa znad Wisłoka przechodzi trudne chwile, gdyż częściej dane jej było przełknąć gorycz porażki aniżeli zwycięstwa.