To było bez wątpienia jedno z najsłabszych spotkań w wykonaniu Vakifbanku Stambuł za kadencji Giovanniego Guidettiego. Włoch, który niedawno został selekcjonerem żeńskiej kadry Turcji, skomentował cały mecz na Twitterze tylko jednym słowem: "zawstydzony!". Guidetti miał prawo tak się czuć: przez całe finałowe starcie próbował różnych kombinacji, ale w jego ekipie na niezłym poziomie zagrała jedynie Milena Rasić, autorka czterech bloków. Nawet słynna Ting Zhu, choć skuteczna na siatce, zawodziła w przyjęciu, a była podopieczna Guidettiego w kadrze Holandii Lonneke Sloetjes skończyła tylko 3 z 15 posłanych do niej piłek.
Ostatni mecz Pucharu Turcji był za to popisem Żółtych Aniołów, jak są nazywane siatkarki Fenerbahce Stambuł. Już tradycyjnie najwięcej punktów dla triumfatora rozgrywek zdobyła Koreanka Yeon-Koung Kim (15 pkt., w tym blok i dwa asy serwisowe), poza tym świetny mecz rozegrała turecka środkowa Eda Erdem Dundar, wybrana MVP finałowego meczu. Tym samym drużyna Fenerbahce zdobyła po raz trzeci w swojej historii krajowy puchar, wcześniej udawało jej się to w 2010 i 2015 roku.
VakifBank Stambuł - Fenerbahce SK Stambuł 0:3 (22:25, 25:25, 19:25)
[color=black]ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy
[/color]