Po trzech punktach w Łodzi Developres patrzy w górę tabeli

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Choć miały kiepski początek sezonu, teraz już wyszły na prostą i wygrały 5 z 6 ostatnich meczów. A mowa o siatkarkach Developresu SkyRes Rzeszów, które depczą po piętach Impelowi Wrocław w tabeli Orlen Ligi.

W czwartek rzeszowianki pokonały w zaległym spotkaniu 10. kolejki ŁKS Commercecon Łódź 3:0. Zdaniem obserwatorów sam triumf nie był niespodzianką, ale jego rozmiary - i owszem.

- Tak do końca lekko, łatwo i przyjemnie nie było, choć może wynik na to wskazuje. Parę razy dziewczyny nas przytrzymały. Miały bardzo dobrą zagrywkę. Miałyśmy parę przestojów, że musiałyśmy się mocno spiąć, by zrobić przejście - zaznaczyła po ostatnim gwizdku Magdalena Hawryła.

Po raz kolejny podopieczne Jacka Skroka  "ustawiły" sobie grę zagrywką. Tym razem zapisały na swoim koncie sześć asów, ale dorzuciły do tego jeszcze kilka serwisów odrzucających.

- To z pewnością jest nasz atut. Bardzo dużo ćwiczymy ten element. W każdym meczu dużo punktujemy dzięki niemu i staramy się to wykorzystać. Zwłaszcza,gdy drugi zespół ma problemy - stwierdziła środkowa Developresu SkyRes Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO Juventus ucieka po mistrzostwo. Udany występ Szczęsnego - zobacz skrót mecz Juventus - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN]

Taktyka siatkarek z Podkarpacia była ułożona przede wszystkim pod zatrzymanie Izabeli Kowalińskiej, która miała być główną punktującą w drużynie z Łodzi. Nasza rozmówczyni miała jednak też sporo pracy pod siatką, by zatrzymać środkową Ewę Kwiatkowską.

- Było widać, że Iza Kowalińska jest taką liderką, ale Ewa to druga z nich. Dużo piłek do niej idzie. Poza tym ona kilka razy ustrzeliła nas zagrywką. Faktycznie, na tych dwóch zawodniczkach mocno się skupiałyśmy - przyznała Hawryła.

Po 11 kolejkach rzeszowianki tracą tylko dwa punkty do trzeciego Impela Wrocław, a jeszcze przed świętami zmierzą się z tym zespołem w bezpośrednim starciu. Najprawdopodobniej zwycięzca tego pojedynku zakończy rok kalendarzowy na podium.

- Miałyśmy parę wpadek, ale staramy się teraz to wszystko nadrobić. Przed nami jeszcze dwa mecze w tym roku i liczę, że wyciągniemy jak najwięcej punktów. Bardzo byśmy chciały być na podium. Jeżeli uda się wywalczyć miejsce w czwórce, to będziemy bardzo zadowolone - zaznaczyła zawodniczka.

Aby utrzymać dystans do ekipy z Dolnego Śląska siatkarki Developresu muszą w niedzielę pokonać u siebie za trzy punkty Giacomini Budowlanych Toruń. Początek tego spotkania o godzinie 15:00.

Źródło artykułu: