Ferdinando De Giorgi, Radostin Stojczew oraz Mauro Berruto - oto trójka szkoleniowców, którzy pozostali w ścisłym finale konkursu na trenera reprezentacji Polski. Wszystkie trzy kandydatury przez ostatnie miesiące były tematem wielu dyskusji, w których znane osobistości polskiej siatkówki opowiadały się po którejś ze stron.
Przykładowo Krzysztof Ignaczak, były siatkarz a obecnie komentator telewizji Polsat, przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty, że jego faworytem jest Radostin Stojczew. Natomiast dla Andrei Anastasiego, byłego trenera Biało-Czerwonych sprawującego obecnie tę funkcję w Lotosie Treflu Gdańsk, wybór powinien paść na "Fefe".
Z powyższymi stanowiskami nie zgadza się z kolei Wiktor Krebok. Szkoleniowiec, który prowadził Biało-Czerwonych w latach 1994-96, stanowczo twierdzi, że żaden z kandydatów nie jest odpowiedni do objęcia sterów nad polską reprezentacją.
Swoje zdanie na temat fachowców wyrazili również sympatycy biało-czerwonych Orłów. W ankiecie przeprowadzonej 16 listopada 2016 roku w artykule pod tytułem "Zmniejszyło się grono kandydatów na trenera reprezentacji Polski", decyzją kibiców najlepszą kandydaturą do przejęcia kadry po Stephane Antidze, jest 47-latek z Bułgarii.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa
Zdaniem 50 proc. ankietowanych, których łączna liczba na dzień 18 grudnia 2016 roku (godzina 15:00) wynosiła 1684, to właśnie Stojczew powinien dostać czteroletni kredyt zaufania od Polskiego Związku Piłki Siatkowej (PZPS).
Natomiast ten, o którym nieoficjalnie mówi się, że wybór związku padł właśnie na niego, ma o wiele mniejsze poparcie od Bułgara. Wraz z Mauro Berruto osiągnął 19 proc. głosów.
W kolejnej sondzie "Oto "Wielka Czwórka". Jeden z nich na pewno zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski siatkarzy", sytuacja się powtórzyła. Znów największą sympatię zyskał bułgarski szkoleniowiec.
Choć w ankietach brał udział również Argentyńczyk Marcelo Mendez, odpadł on z konkursu na trenera Polaków, bowiem nie przystał na ostateczne warunki PZPS-u. Podczas gdy zostałby wybrany sternikiem reprezentacji, musiałby zrezygnować z funkcji szkoleniowca Sada Cruizero, co było dla niego nie do zaakceptowania.
Co ciekawe tendencja rozkładu głosów powtarzała się nie tylko w powyższych zestawieniach, co regularnie przez ostatni miesiąc, gdy wiadome było, że w ostatecznym konkursie pozostali powyżsi trzej szkoleniowcy. Pokazuje to między innymi trzecia z ankiet przeprowadzona pod artykułem "Andrea Anastasi: Najlepszym wyborem dla Polski byłby Ferdinando De Giorgi".
Ostateczna decyzja dotycząca przyszłości reprezentacji ma zapaść we wtorek, 20 grudnia. Wówczas również kibice poznają nazwisko nowego sternika Biało-Czerwonych.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)