Effector - Resovia: czas sprawdzić wicemistrza

WP SportoweFakty / Daria Doległo
WP SportoweFakty / Daria Doległo

Po konfrontacji z mistrzem Polski teraz przed siatkarzami Dariusza Daszkiewicza kolejna niezwykle wymagająca przeprawa. Do kieleckiej Hali Legionów zawita Asseco Resovia Rzeszów. Faworyt, który póki co nie potrafi olśnić swoją grą.

Siatkarze Andrzeja Kowala przyjadą do stolicy województwa świętokrzyskiego po wyszarpanym zwycięstwie nad Duklą Liberec w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Ekipa z Rzeszowa dopiero po tie-breaku pokonała czeskiego rywala. Czy podobne trudności napotka w meczu 13. kolejki PlusLigi?

Nie jest to wykluczone, bowiem wicemistrzowie Polski cały czas szukają swojej optymalnej formy. W ligowej tabeli plasują się na trzeciej pozycji, tracąc na ten moment do liderującej ZAKSY Kędzierzyn-Koźle osiem punktów. Za tym, że również w Kielcach kibice mogą być świadkami pięciosetowej batalii przemawia nie tylko występ w LM, ale i ostatnia potyczka na krajowym podwórku. Asseco Resovia niespodziewanie męczyła się we własnej hali z BBTS-em Bielsko-Biała (3:2).

- Długo się rozpędzaliśmy i nie był to dla nas łatwy mecz. Ostatnio nieważne z jakim przeciwnikiem byśmy się mierzyli, to każdy z nich podchodził do pojedynku bardzo luźno i grał bez żadnych obciążeń, często bardzo dobrze, utrudniając nam tym samym zdobywanie punktów - ocenił Marcin Możdżonek.

Bez większej presji do rywalizacji z wyżej notowanym zespołem podejdą z pewnością też gracze Dariusza Daszkiewicza, którzy przed kilkoma dniami zapoczątkowali maraton pojedynków z potentatami. Co prawda występ w Kędzierzynie-Koźlu zakończył się ich porażką (0:3), ale chwaleni za swoją postawę w obecnych rozgrywkach biało-czerwono-niebiescy kolejny raz napsuli trochę krwi przeciwnikom.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa

- Nastawiamy się walkę. W Kędzierzynie walczyliśmy w pierwszym secie i to nam nieźle wychodziło. Wiadomo, że jakość przeciwnika i jego dobra forma spowodowała, że kolejne sety były już jednostronne. Zapominamy jednak o tej porażce i skupiamy się na kolejnym meczu, bo przed nami trudne wyzwanie. Podejmujemy rękawicę i będziemy walczyć - powiedział przyjmujący Jakub Wachnik. Ekipa z Kielc na szóste w sezonie zwycięstwo czeka od 17 listopada.

Effector zajmuje jedenaste, całkiem niezłe biorąc pod uwagę zmiany kadrowe, miejsce i traci do siódmego GKS-u Katowice zaledwie trzy "oczka". Historia konfrontacji z Resovią nie może jednak napawać optymizmem, bowiem jak do tej pory były to tak naprawdę boje "do jednej bramki". Spośród piętnastu rozegranych meczów kielczanom tylko raz udało się wygrać.

Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów / 10.12.2016, godz. 17:00

Źródło artykułu: