Po słabszym początku sezonu bielszczanki powoli zaczynają prezentować się coraz lepiej. Tydzień temu niemal zdemolowały na własnym parkiecie Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna, natomiast w niedzielę z bardzo dobrej strony zaprezentowały się w starciu z Chemikiem Police.
- Dziewczyny pokazały serca wojowniczek i mentalność zwyciężczyń - skomentował trener Mariusz Wiktorowicz. Zawodniczki BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała lepiej od mistrzyń Polski zagrały przede wszystkim w bloku, a w tym elemencie królowała Aleksandra Trojan.
Z meczu na mecz gra ekipy z Podbeskidzia wygląda coraz lepiej, podobnie jak w przypadku jej środowych rywale. Można powiedzieć, że zawodniczki PTPS-u Piła odżyły pod wodzą nowego szkoleniowca - Jacka Pasińskiego. Pilanki wygrały trzy ostatnie mecze, dlatego w starciu z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała również nie stoją na straconej pozycji.
Motorem napędowym zespołu z województwa wielkopolskiego są dwie amerykanki - środkowa Alicia Ogoms oraz przyjmująca Alexis Austin. Prawdopodobnie na tych dwóch siatkarkach opierać będzie się środowa gra PTPS-u Piła. Rywalizacja z bielszczankami zapowiada się więc bardzo ciekawie, a gospodynie mają tylko "oczko" mniej w tabeli Orlen Ligi.
- Walki nie zabraknie, tego jestem pewny. Liga jest w tym roku ciekawa. Rzeczywistość pokazuje, że każdy jest w stanie każdemu urwać punkty, a dzięki temu, że zawsze można powalczyć o jakąś zdobycz, dziewczyny są zmobilizowane co kolejkę - podsumował Mariusz Wiktorowicz.
BKS Profi Credit Bielsko-Biała - PTPS Piła /środa, 30.11.2016, godz. 20:00.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra