Espadon Szczecin - PGE Skra Bełchatów: pojedynek Dawida z gigantem

WP SportoweFakty / Asia Błasiak
WP SportoweFakty / Asia Błasiak

Na początku października PGE Skra Bełchatów wygrała w Szczecinie turniej Giganci Siatkówki. W piątek wraca nad Odrę i będzie faworytem meczu z Espadonem w PlusLidze.

Siatkarze PGE Skry Bełchatów poznali dobrze halę w Szczecinie, a pożyteczne łączyli z przyjemnym. Dzięki zwycięstwom z VfB Friedrichshafen i Berlin Recycling Volleys zatriumfowali w turnieju Giganci Siatkówki. Od tego czasu brązowi medaliści mistrzostw Polski wygrali dwa mecze w PlusLidze, a ich passę przerwała dopiero tydzień temu Asseco Resovia Rzeszów. Drużyna Andrzeja Kowala wygrała w Bełchatowie 3:1.

- Największy wpływ na wynik miała zagrywka. Pewnie było więcej elementów, ale przede wszystkim wskazuję serwis - powiedział Artur Szalpuk, przyjmujący Skry Bełchatów.

I dodał: - Nie zapomnimy o spotkaniu z Resovią, ale spróbujemy skupić się na meczu z Espadonem. Liga jest długa, więc zdążymy jeszcze trochę punktów nazbierać.

Skra odniosła w ostatnich latach więcej zwycięstw w Azoty Arenie niż Espadon. Drużyna Milana Simojlovicia przeprowadziła się tam z centrum Szczecina przed sezonem i dotychczas poniosła komplet porażek 0:3. Lekcje siatkówki udzieliły beniaminkowi ZAKSA, Resovia i Politechnika.

ZOBACZ WIDEO Polacy ustanowią rekord. Tak wysoko w rankingu FIFA jeszcze nie byliśmy!

- Terminarz nam nie pomaga. Na start musieliśmy zagrać z mistrzem i wicemistrzem Polski, a po meczu z Politechniką, wracamy do walki z najlepszymi - przypomina Michał Ruciak, zawodnik Espadonu - Musimy się z tym zmierzyć. Nikt nie obiecał nam, że będzie łatwo, a zamiast zwieszać głowy, trzeba ciężko pracować i walczyć.

Niebiesko-biali przygotowali się do meczu sześć dni. Na warsztat wzięli przede wszystkim blok oraz przyjęcie, ale lista mankamentów do wyeliminowania była długa. Klub nie zakontraktował nadal drugiego rozgrywającego, więc grą szczecinian będzie dowodzić Michał Sladecek.

- Mieliśmy już dwóch rywali z najwyższej półki, więc wiemy, czego się spodziewać. Podczas odpraw oglądaliśmy fragmenty meczów Skry, a trenerzy uczulili nas na konkretne elementy. Dostaliśmy dużo wskazówek na temat rywala - dodał Maciej Wołosz.

Espadon spróbuje w piątek wygrać minimum seta, a jeżeli zapunktuje, ucieknie z ostatniego 16. miejsca w tabeli. Skra zamierza odrobić zaległości sprzed tygodnia i wrócić do ścisłej czołówki PlusLigi. Bełchatowianie są zdecydowanym faworytem pojedynku.

Espadon Szczecin - PGE Skra Bełchatów / czwartek, 20.10.2016 godz. 19.00

Źródło artykułu: