Michal Masek: Mam jasną filozofię gry

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Słowacki trener Michal Masek został w środę oficjalnie zaprezentowany jako nowy trener siatkarek ŁKS-u Commercecon Łódź. 33-letni szkoleniowiec przejął zespół po Macieju Bartodziejskim, który w poniedziałek podał się do dymisji.

Zmiana na stanowisku pierwszego trenera nastąpiła po zaledwie jednym meczu nowego sezonu, który ŁKS Commercecon Łódź przegrał na wyjeździe z Giacomini Budowlanymi Toruń 0:3. Masek nie chciał odnosić się do tej decyzji.

- To, co działo się wcześniej, nie dotyczy mnie. Proszę, by wszyscy pamiętali, że mnie dotyczy dopiero to, co dzieje się od wtorku. Wtedy poprowadziłem pierwszy trening. Muszę powiedzieć, że klub dobrze spisuje się pod kątem organizacyjnym, zdobywa nowych partnerów. Stara się zrobić siatkówkę naprawdę profesjonalnie. I moje zadanie polega na tym, by podchodzić do treningów i meczów właśnie w taki sposób - powiedział na konferencji prasowej.

Słowak przyznał, że oglądał kilka poprzednich meczów swojego nowego klubu. Przestrzegał przed tym, by spodziewać się fajerwerków, zwłaszcza w najbliższych meczach, które beniaminek Orlen Ligi rozegra kolejno z Impelem Wrocław, Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza i Budowlanymi Łódź.

- Mam jasną filozofię gry. Analizując ostatnie mecze - zarówno sparingi, jak i spotkanie ligowe z Budowlanymi Toruń, widzę że największy problem jest z przyjęciem, grą po przyjęciu i blokiem. Wiadomo, że poprawa tych elementów to nie jest kwestia dwóch dni czy tygodni, ale codziennej pracy. Będzie trudno, ale dziewczyny pokazały, że mają możliwość poprawy gry zarówno technicznej, jak i taktycznej - analizował nowy szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego.

Były II trener SC Dresdner ma dopiero 33 lata, ale w Orlen Lidze jest kilku szkoleniowców w podobnym wieku, co on. - Myślę, że młodzi trenerzy powinni otrzymywać swoją szansę. To na pewno jest dla mnie duży krok do przodu. Czuję, że jestem gotowy, by pełnić rolę pierwszego trenera. Gdy pracowałem w Chemiku, który w tym czasie zatrudniał Giuseppe Cuccariniego, czułem, że to jeszcze nie ten moment, by stać na czele sztabu szkoleniowego. Teraz jednak uważam, że on właśnie nadszedł - ocenił.

Michal Masek na konferencji prasowej mówił w języku polskim. Jak sam przyznał, poznał ten język podczas rocznej współpracy z Chemikiem Police.

- Jestem ze Słowacji, ale staram się jak najwięcej mówić po polsku. Bardzo dziękuję za szansę i zaufanie, którą otrzymałem. To klub, który gra w lidze profesjonalnej i bardzo cenionej w Europie - dodał.

Pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca siatkarki ŁKS-u Commercecon rozegrają w sobotę o 15:00 w Atlas Arenie z Impelem Wrocław.

Komentarze (0)