Od zawsze meczom PGE Skry Bełchatów z Asseco Resovią Rzeszów towarzyszy szczególna otoczka i nie jest ona związana jedynie z rywalizacją sportową. Sobotnie spotkanie obu ekip w hali "Energia" w Bełchatowie w ramach 3. kolejki PlusLigi będzie wyjątkowe, bowiem po raz pierwszy drużyny oficjalnie w nowych składach staną naprzeciw siebie. Wówczas ubiegłoroczne filary ekipy znad Wisłoka - Nikołaj Penczew i Bartosz Kurek nie w pasiaku, a w żółtych strojach będą walczyć o ligowe punkty.
Wobec tego zawodnicy obu drużyn mają sobie coś do udowodnienia, nie tylko kto jest lepszy na parkiecie. Rzeszowianie będą mieć nieco trudniejsze zadanie, bowiem okazało się, że na cztery dni przed rywalizacją mogą nie wystąpić w swoim najsilniejszym składzie, tak jak to było wcześniej zakładane. W meczu może zabraknąć Marcina Możdżonka, który doznał w wygranym spotkaniu 2. kolejki w Szczecinie urazu kolana. W przypadku niedyspozycji 31-letniego reprezentanta Polski w sobotę 15 października, jego miejsce zajmie prawdopodobnie Bartłomiej Lemański, który w duecie z Piotrem Nowakowskim będzie pilnował środka siatki Pasów.
ZOBACZ WIDEO Mógł być najlepszy, ale... Portugalczycy wspominają Andrzeja Juskowiaka