Asseco Resovia Rzeszów ponownie zwycięska w Memoriale Zdzisława Ambroziaka. MVP turnieju został wybrany Francuz

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

O zwycięstwo w Memoriale Zdzisława Ambroziaka, tak jak rok temu i dwa lata temu, walczyli gospodarze z aktualnym wicemistrzem Polski, Asseco Resovią Rzeszów. Górą byli ci drudzy, pokonując ONICO AZS PW 3:1.

Obie ekipy już za sześć dni zmierzą się ze sobą w meczu o coś znacznie cenniejszego niż zwycięstwo w Memoriał Zdzisława Ambroziaka , bowiem zagrają na Torwarze o pierwsze punkty w 1. kolejce PlusLigi. Z tego powodu obaj szkoleniowcy nie chcieli odsłaniać wszystkich kart i dawać rywalowi materiału do analizy. Obie drużyny wyszły na boisko w składach mocno eksperymentalnych i takich, w jakich najprawdopodobniej ani razu w lidze grać nie będą.

Od początku meczu gra była bardzo wyrównana, obie teoretycznie drugie szóstki nie zamierzały się poddawać. Obie ekipy wywierały sporą presję zagrywką, a kiedy rzeszowianie dołożyli jeszcze skuteczny blok, to szybko zaczęli budować przewagę. W końcówce podopieczni trenera Andrzeja Kowala mieli cztery piłki setowe po świetnym ataku Bartłomieja Lemańskiego, ale doskonałą grą w obronie i na kontrach warszawiacy zdołali doprowadzić do gry na przewagi. Jednak potem zepsuli serwis, a długą wymianę w kolejnej akcji wygrał Thibault Rossard.

Druga partia była bardzo podobna do pierwszej, przez większość czasu obie drużyny walczyły punkt za punkt. Dobra dyspozycja w polu zagrywki powodowała, że momentami jeden z zespołów wychodził na małą przewagę, ale rywal zaraz ją niwelował. I tak samo jak w poprzedniej partii, w końcówce wyszło doświadczenie wicemistrzów Polski, dużo zawdzięczali też świetnej postawie Lemańskiego i Marcina Możdżonka. I ponownie warszawiacy obronili kilka piłek setowych, ale ostatecznie to goście byli górą.

Wyrównana walka trwała nadal w trzeciej partii. W połowie seta obaj szkoleniowcy zdecydowali się na zmianę mającą na celu poprawę jakości gry: Kowal wprowadził Możdżonka za Dryję, a trener Jakub Bednaruk zmienił Pawła Halabę na Bartosza Kwolka. I utalentowany junior miał swoje "wejście smoka", bo nie tyko skutecznie atakował, ale popisał się doskonałą serią w polu serwisowym. Zmieniał siłę i kierunki zagrywki i raz po raz punktował, bo rzeszowscy przyjmujący byli zupełnie bezradni. Ta seria punktów rozstrzygnęła losy trzeciego seta.

ZOBACZ WIDEO: Finał Skandii Maratonu - Dąbrowa Górnicza (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Czwarta partia dla odmiany od początku przebiegała pod dyktando wicemistrzów Polski, wyraźnie podrażnionych oddanym poprzednim setem. I prowadzili do połowy seta, ale w tym momencie seria mocnych zagrywek Przemysława Smolińskiego oraz doskonała gra Guillaume'a Samiki w ataku pozwoliły gospodarzom doprowadzić do remisu. W zaciętej końcówce ponownie jednak górą byli goście z Podkarpacia, a cały mecz zakończył efektowny blok Możdżonka.

Najlepszymi zawodnikami spotkania wybrani zostali Lukas Tichacek oraz Bartosz Kwolek.

Po zakończeniu turnieju rozdano nagrody indywidualne:

najlepiej zagrywający - Thibaut Rossard,

najlepiej blokujący - Bartłomiej Lemański,

najlepszy libero - Damian Wojtaszek,

najlepiej rozgrywający - Jan Firlej,

najlepiej atakujący - Freddie Winters,

MVP XI Memoriału Ambroziaka - Guillaume Samica.

ONICO AZS Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (24:26, 23:25, 25:22, 23:25)

ONICO AZS Politechnika Warszawska: Smoliński, Halaba, Samica, Świrydowicz, Firlej, Mikołajczak, Olenderek (libero) oraz Gruszczyński (libero), Filip, Kwolek.

Asseco Resovia Rzeszów: Lemański, Tichacek, Dryja, Rossard, Schoeps, Winters, Wojtaszek (libero) oraz Możdżonek, Nowakowski.

Źródło artykułu: