Fabian Drzyzga w reprezentacji Polski w tym sezonie nie odgrywał pierwszoplanowej roli, był bowiem zmiennikiem Grzegorza Łomacza.
- Poprzedni trenerzy kadry w którymś momencie się gubili i zapominali o rezerwowych. Teraz było podobnie. Pierwsza szóstka musi dużo grać, by doskonale się rozumieć na boisku, być pewna siebie. Ale jeśli któryś z chłopaków ma gorszy dzień, trener nie może bać się zmiany. A takie rzeczy miały miejsce w naszej reprezentacji. Teraz i wcześniej - nie ukrywał swojej frustracji w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" rozgrywający.
Biało-Czerwoni nie mają za sobą najlepszego sezonu. Zaczęło się od wygrania turnieju kwalifikacyjnego w Tokio i zdobycia awansu na igrzyska, ale Liga Światowa i turniej olimpijski zakończyły się porażkami.
- Gdy nie ma atmosfery, to nie ma pracy i nie ma sukcesu. Wiadomo, że nie zawsze dobra atmosfera gwarantuje sukces, ale jest to dość ważny czynnik sportowy - ocenił Drzyzga. Jest zwolennikiem zmiany na stanowisku szkoleniowca.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: nowym trenerem Legii będzie Magiera (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- W reprezentacji Polski potrzebne jest trochę świeżości, nowej krwi. Coś się wypaliło. Oczywiście wypowiadam się tylko za siebie, ale wydaje mi się, że większość reprezentantów Polski powie to samo - powiedział zawodnik, który nie ma preferencji co do ewentualnego następcy Stephane'a Antigi.
- Nie interesuje mnie, kto będzie trenerem reprezentacji. To leży w gestii działaczy. My jesteśmy od grania - powiedział rozgrywający.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)