Polska Grupa Energetyczna nie będzie dłużej wspierać siatkarskiego zespołu z Sopotu. Dotychczasowy sponsor strategiczny wypowiedział klubowi umowę, która miała obowiązywać jeszcze przez dwa sezony. Taka informacja nie jest zaskoczeniem, ponieważ już od kilku dni spekulowano na temat ewentualnej rezygnacji głównego sponsora.
Właściciel klubu, Kazimierz Wierzbicki, zapewnia jednak, że firma Trefl S.A. zrobi wszystko, by drużyna wystartowała w kolejnych rozgrywkach. - Liczę jednak na to, że różne podmioty aktywnie włączą się w sponsoring klubu - mówi.
Ważne kontrakty z zespołem mają za to: Magdalena Damaske, Justyna Łukasik, Klaudia Kulig, Agata Durajczyk, Katarzyna Zaroślińska, Maja Tokarska i Danica Radenković. Wszystko wskazuje jednak na to, że większość z nich pożegna się z zespołem i będzie zmuszona szukać nowego pracodawcy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Siatkarze walczą o igrzyska, eksperci analizują rywali Biało-Czerwonych
Czy decyzja Polskiej Grupy Energetycznej była dla klubu dużym zaskoczeniem?
- Poniekąd tak, ponieważ w ostatnich tygodniach otrzymaliśmy wiele pozytywnych informacji na temat naszej współpracy. Osobiście usłyszałem taką opinię, że jesteśmy najlepszym partnerem dla PGE. Mowa tutaj o jakości obsługi, solidności i sposobie reprezentowania firmy na zewnątrz. Jesteśmy zaskoczeni taką decyzją, ale jest jeden argument, który musimy uszanować. Chodzi o element ekonomiczny firmy. Z nim po prostu nie możemy dyskutować.
Mieliśmy określone zadania z firmy PGE. Mam nadzieję, że koncern jest zadowolony z tego, jak wywiązywaliśmy się z tych obowiązków. Może jeszcze kiedyś nadarzy się sytuacja, że znów będziemy współpracować?
Co dalej z klubem? Czy drużyna nadal będzie występować w rozgrywkach Orlen Ligi?
- W imieniu mojej firmy, Trefl S.A, mogę powiedzieć, że utrzymamy drużynę. Liczę jednak na to, że różne podmioty - społeczne i gospodarcze - aktywnie włączą się w sponsoring klubu.
Czy kontrakty z zawodniczkami zostaną rozwiązane?
- Sytuacja z zakończeniem współpracy z PGE nas nieco zaskoczyła i musimy ten problem rozwiązać. To trudny temat, ale pracujemy nad nim i myślę, że uda się nam wszystko odpowiednio załatwić.
Miasto Sopot wesprze klub?
- Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że Sopot jest małym miastem i trudno, żeby utrzymywał dwa zespoły na poziomie ekstraklasy. Nie ukrywam, że musimy zrobić wszystko, by dotrzeć do lokalnych podmiotów, aby wspomogli klub.
Czy fakt, że klub siatkarski z Sopotu jest uznaną marką w Polsce i Europie, może mieć znaczenie przy ewentualnych negocjacjach?
- Pamiętam, że kiedyś Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, zlecił zrobienie badań marketingowych, które jasno pokazały, że sportowa marka Trefla daje ogromne korzyści miastu. Takich wartości nie dawał nawet fakt, że Sopot jest uzdrowiskiem czy Festiwal Muzyczny.
Notował Karol Wasiek
Tylko jak wtedy będziemy nazywać naszą ekipę? Bo Atomówki już się przyjęły na dobre :)