- Moja przyszłość w klubie jest bardzo niejasna. Na 99 procent opuszczę Turcję, a powodem jest obecna sytuacja w kraju, zwłaszcza zamachy bombowe. Nie ma szans na to, abyśmy ja i moja rodzina mogli tam spokojnie żyć. To jedyny powód mojej decyzji. Spędziłem w tym klubie dwa lata pełne sukcesów, ale w ostatnim czasie w Ankarze eksplodowały cztery bomby. W efekcie, nawet kiedy jedziesz samochodem na trening i zatrzymujesz się na światłach, modlisz się, aby nic przed tobą nie wybuchło. Przepraszam za swoją decyzję kibiców, którzy żyją w tym mieście na co dzień, ale mając możliwość wyboru zdecydowałem się kontynuować karierę gdzie indziej. Bardzo prawdopodobne jest, że zagram we Włoszech. Chętnie bym tam powrócił - powiedział Cwetan Sokołow w rozmowie z serwisem sportal.bg.
Atakujący reprezentacji Bułgarii to kolejny zawodnik, który postanowił opuścić szeregi mistrza Turcji. Wcześniej decyzję o przenosinach podjęli Michał Kubiak i Kevin Le Roux. Kontraktu nie przedłużył także Lorenzo Bernardi. Nie wiadomo natomiast jaka przyszłość czeka Dicka Kooy'a. Holender z włoskim paszportem mimo że nie narzeka na brak ofert, nie wyklucza kontynuowania współpracy z Halkbankiem.
Zdaniem serwisu volleyball.it Cwetan Sokołow prawdopodobnie podpisze kontrakt z Cucine Lube Banca Marche Civitanova.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Kulej: Japończycy grali nasz hymn bez nut
{"id":"","title":""}