80-90 procent - na tyle lekarze oszacowali uszkodzenie słuchu u Davida Smitha tuż po jego przyjściu na świat. Oznaczało to, że bez pomocy aparatu słuchowego miał nawet problemy ze słyszeniem głośnych dźwięków. Mimo iż nosi urządzenie wspomagające od 3. roku życia, przez długi czas nie mógł doświadczać niektórych codziennych czynności.
Dopiero dzięki postępowi technologicznemu, i po wprowadzeniu na rynek takich narzędzi jak Streamer Pro czy Line Connect, zaczął prowadzić rozmowy telefoniczne. Wcześniej komunikował się na odległość przy pomocy krótkich wiadomości tekstowych (sms-ów). Z kolei Connect Line TV po latach umożliwił mu oglądanie telewizji.
O dostarczanie Amerykaninowi odpowiedniego sprzętu od lat dba firma Oticon. To właśnie ona, w 2012 roku, przygotowała dla niego specjalną, ulepszoną aparaturę, zwaną "Chili". Smith otrzymał ją przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Londynie. I zaczął słyszeć odgłosy, z jakimi nigdy wcześniej się nie zetknął.
ZOBACZ WIDEO Dziennikarz "Kickera" przed Euro 2016: Polska piłka zyskała szacunek (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Podczas ceremonii otwarcia, mimo panującego dookoła hałasu, był w stanie rozróżniać dźwięki i porozumiewać się z innymi sportowcami. Po raz pierwszy usłyszał także płacz swojego syna Cohena. Bywa jednak i tak, że aparat szwankuje.
Imię i nazwisko | Data urodzenia | Wzrost | Waga | Pozycja | Narodowość |
---|---|---|---|---|---|
David Smith | 15.05.1985 | 201 cm | 86 kg | środkowy | Stany Zjednoczone |
Najczęściej dzieje się tak w trakcie meczów. Zakłócenia pracy urządzenia powodowane są kroplami potu, które dostają się do niego podczas wzmożonego wysiłku. Wtedy zdarza się, że David w dalszej części spotkania nie słyszy kompletnie nic. Ponadto w niektórych sytuacjach koledzy zawsze są zmuszeni mu ustąpić.
Na taką okoliczność uczuleni muszą być przede wszystkim rozgrywający. Kiedy już bowiem Smith przymierza się do wystawienia piłki sytuacyjnej, jedynym wyjściem jest zejście mu z drogi, ponieważ i tak nie usłyszy ewentualnego komunikatu. John Speraw, jego trener w UC Irvine Anteaters i w reprezentacji Stanów Zjednoczonych, nazwał to "zasadą Davida Smitha".
Partnerzy z zespołu nie mają jednak problemów przy porozumiewaniu się ze środkowym. Po pierwsze, Smith potrafi czytać z ust. Po drugie, jest mądrym człowiekiem.
- David jest naprawdę inteligentną osobą - powiedział dla signalscvsports.com Alan Knipe, były trener amerykańskiej kadry (2009-2012). - Od zawsze cechował się profesjonalizmem, nawet wtedy, gdy nie był jeszcze zawodowym siatkarzem - dodał z kolei, w rozmowie z tym samym medium, Speraw.
To dzięki temu szkoleniowcowi zawodnik otrzymał okazję do wypłynięcia na szerokie wody. Przed pójściem na studia nie był bowiem szczególnie rozchwytywany. Sperawa urzekły jednak jego predyspozycje fizyczne. W 2007 roku razem zdobyli mistrzostwo NCAA, a poza tym Smith został absolwentem kierunku "inżynieria lądowa".
Podczas pobytu na University of California David poznał również inną szczególną osobę w swoim życiu - przyszłą żonę, Kelli. Również była sportsmenką. Specjalizowała się w biegach długodystansowych. Sukcesy w tej dziedzinie odnosi aż do teraz. Pod koniec kwietnia wygrała maraton w Azay-le-Rideau.
Klubowa kariera Davida Smitha | Lata |
---|---|
UC Irvine Anteaters | 2004-2007 |
University of Ulster (Irlandia Północna) | 2007-2008 |
TV Rottenburg (Niemcy) | 2008-2009 |
Caribes de San Sebastián (Portoryko) | 2009-2010 |
Unicaja Almeria (Hiszpania) | 2010-2011 |
Tours VB (Francja) | 2011-2016 |
Cerrad Czarni Radom (Polska) | 2016-? |
- Pół godziny po triumfie już myślałam o tym, co mogę poprawić. Pragnę czynić ciągłe postępy. David jest podobny. To prawdziwy walczak, który zawsze chce przekraczać kolejne granice. Im ważniejszy i bardziej wymagający turniej, tym lepiej się w nim odnajduje - wyjaśniła Kelli w rozmowie z La Nouvelle Republique.
Ambitna postawa doprowadziła Smitha do reprezentacji narodowej. W 2007 roku był chorążym Stanów Zjednoczonych podczas Uniwersjady w Bangkoku. Pięć lat później pojechał już na igrzyska olimpijskie. Na każdym kroku podkreśla, że nie spełniłby tego marzenia bez pomocy rodziców.
- Oni stanowili dla mnie największe wsparcie. Wiedzieli, że byłem inny niż wszyscy. Zapewnili mi jednak możliwość chodzenia do normalnej klasy i sportowej rywalizacji z pełnosprawnymi dziećmi - skomentował dla NBC Southern California.
W rodzinnym domu Smithów w Santa Clarita znajdują się pamiątki związane z karierą Davida. Są wśród nich zdjęcia, wycinki z gazet, puchary czy medale. Brakuje jednak najcenniejszego "krążka" - olimpijskiego. W Londynie Amerykanie polegli w ćwierćfinale. Za kilka miesięcy w Rio de Janeiro znów będą jednym z faworytów. I wszystko wskazuje na to, że ponownie przystąpią do walki o medale ze Smithem na pokładzie.
Gratuluje mu powolania - zasluzyl!
W swiecie tenisa tez jest tak Czytaj całość
I wish You that, the olimpic medail, from heart.
You deserved it!