Ekipa z miasta włókniarzy po kolejnych latach niepowodzeń wreszcie nawiązała do historycznego sezonu 2009/2010, w którym, jako beniaminek, rzuciła wyzwanie najsilniejszym polskim klubom i ostatecznie zgarnęła im sprzed nosa Puchar Polski, a w lidze zajęła świetne czwarte miejsce. W kolejnych latach do tych wyników nie udało się jednak łodziankom nawet zbliżyć. Dlatego tegoroczne piąte miejsce można uznać za naprawdę dobry wynik, zwłaszcza że w jego konsekwencji Budowlani zagrają w europejskich pucharach.
- Na pewno powinnyśmy grać lepiej, bo przecież nie skończyłyśmy sezonu na pierwszym miejscu, ale myślę też, że dla zespołu i klubu jest to dobry wynik. W końcu rok wcześniej Budowlane skończyły rozgrywki na siódmej lokacie. Z tego progresu można się cieszyć - przyznała po ostatnim meczu Orlen Ligi (wygranym 3:1 z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna) 23-letnia rozgrywająca Pavla Vincourova, która przez cały sezon była podstawową zawodniczką swojego zespołu.
Utalentowana Czeszka ma za sobą pierwszy sezon w polskiej ekstraklasie. Wcześniej występowała już w Serie A, jest też etatową rozgrywającą swojej reprezentacji. Po niezłym sezonie w Łodzi latem powinno znaleźć się więc kilka klubów zainteresowanych jej angażem. Czy sama zainteresowana rozważa przedłużenie umowy z Budowlanymi?
ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Ledwie skończyłyśmy sezon, więc dopiero przyjdzie czas na zastanowienie się nad przyszłością i podjęcie wiążących decyzji w sprawie moich dalszych losów. Na ten moment nic jeszcze nie wiem i nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy zostaję, czy nie. Każda opcja jest możliwa - zaznaczyła zawodniczka, która w minionym roku dobrze radziła sobie z prowadzeniem gry zespołu, między innymi do maksimum wykorzystując największą broń Budowlanych, czyli grę środkiem.
Choć przed startem zakończonego właśnie sezonu w kadrze drużyny nastąpiło wiele zmian, w trakcie rozgrywek dało się zauważyć w zespole "chemię", dzięki której dobra atmosfera w szatni przekładała się na boiskową postawę walecznych łodzianek. - Spędziłam w Budowlanych bardzo miły czas. Wszystko było w porządku i jestem tym sezonem w Łodzi usatysfakcjonowana. Zobaczymy jak będzie dalej - wyjaśniła Vincourova.