Tauron MKS - Impel: Pochwała regularności

Wrocławianki nie musiały zagrać wybitnego meczu, by zakończyć rywalizację o brązowe medale z Zagłębiankami w trzech spotkaniach. Wystarczyło im spokojne realizowanie taktyki i korzystanie z błędów rywala.

Joanna Staniucha-Szczurek - 28 procent skuteczności, 5 zablokowanych akcji i 4 błędy ataku. Karolina Różycka - zaledwie 2 skończone akcje na 17 prób, 3 własne błędy. Deja McClendon - co prawda 11/20 w ofensywie, najlepiej z dąbrowskich przyjmujących, ale w odbiorze zagrywki zaledwie 21 procent pozytywnego i 7 perfekcyjnego przyjęcia i 2 nieudane interwencje. A jej koleżanki z tym elemencie spisały się niewiele lepiej (42/17 proc. Staniuchy-Szczurek). Różycka była niemal zupełnie odciążona w przyjęciu przez Krystynę Strasz, ale oba jej odbiory serwisów wrocławianek kończyły się stratą punktów.

Bez dobrze funkcjonującego lewego skrzydła siatkarki Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza nie miały prawa marzyć o zwycięstwie nad Impelem Wrocław i przywróceniem nadziei na lepsze jutro, w tym wypadku brązowy medal Orlen Ligi. Znamienna końcówka pierwszej partii, w której zawodniczki Jacka Grabowskiego postawiły trzy bloki na lewym skrzydle dąbrowianek, nie pozostawiła złudzeń. Juan Manuel Serramalera w półfinałach i meczach o brąz nieustannie rotował na przyjęciu, szukał idealnej pary wobec niepewnej postawy, wydawałoby się, pewniaków na tej pozycji. I nie znalazł. Do tego dąbrowski MKS znów nie umiał wywrzeć presji swoim serwisem, marnując 8 prób przy zaledwie jednym asie.

Tymczasem w kadrze Impela zawiodła jedynie Kristin Hildebrand (17 procent w ataku!), ale trener trzymał ją na parkiecie, widząc, że radzi sobie w przyjęciu i dobrze pracuje w kontrach podczas długich i męczących wymian. Zmiana Amerykanki na Andreę Kossanjową nieco obniżyła procent przyjęcia wrocławianek, ale wobec ofensywnej dominacji Impela w czwartym secie było to ryzyko jak najbardziej do przyjęcia. Po cztery bloki zanotowały Monika Ptak i Agnieszka Kąkolewska, Carolina Costagrande swobodnie obijała blok rywalek, a klasą samą w sobie była Katarzyna Skowrońska-Dolata (25/55 w ataku). Gwiazda Impela zagrała tak, jak należałoby się spodziewać po postaci tego formatu: bez chwil zwątpienia i z błyskiem oku. Zdecydowanie zasłużyła sobie na medal mistrzostw Polski po 11 latach sportowej rozłąki z ojczyzną.

Porównanie statystyk:

Tauron MKS Dąbrowa GórniczaElementImpel Wrocław
1 Asy serwisowe 9
8 Błędy przy zagrywce 7
34 proc. (9 błędów) Pozytywne przyjęcie 44 proc. (1 błąd)
35 proc. (49/141) Skuteczność w ataku 39 proc. (48/124)
17 Błędy w ataku 8
6 Bloki 11

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Odrodzenie polskich siatkarzy. "Kadra była bliska śmierci, teraz są piekielnie mocni"

Źródło artykułu: