Tytułu z zeszłego roku nie obroni Eczacibasi Vitra Stambuł, ale w grze nadal są pozostali przedstawiciele ligi tureckiej. Fenerbahce Grundig Stambuł i VakifBank Stambuł spotkają się już w półfinale, choć równie dobrze mógłby tak wyglądać finał rozgrywek. Obie ekipy nie przegrały bowiem w tym sezonie Ligi Mistrzyń ani razu!
Zarówno Fenerbahce, jak i VakifBank nie znalazły pogromcy, ale ich droga do Final Four nie była usłana różami. Pierwszemu z tureckich zespołów przyszło mierzyć się w poprzedniej rundzie z Dynamem Moskwa. Gdyby nie 33 punkty fenomenalnej Yeon-Koung Kim, w Montichiari ujrzelibyśmy pewnie Natalię Gonczarową i koleżanki. Vakifbank z kolei po dwóch zaciętych bojach uporał się z Volero Zurych.
Porównując arsenały obu trenerów, zapowiada się batalia na śmierć i życie. Szczególnie imponują skrzydła. Po jednej stronie Yeon-Koung Kim, Lucia Bosetti i Brankica Mihajlović, po drugiej holenderski duet eksportowy Anne Buijs-Lonneke Sloetjes, wspierany przez mistrzynię świata 2014, Kimberly Hill. Z polskiej perspektywy najwięcej emocji będzie towarzyszyć występom rozgrywającej Fenerbahce, Katarzyny Skorupy. Była kadrowiczka ma już w swoim CV srebro i brąz Ligi Mistrzyń. Przy tak silnej kadrze zespołu ze stolicy Turcji Polka może uzupełnić brakujący skalp.
Po bratobójczym tureckim pojedynku na parkiet wybiegną siatkarki Dynama Kazań i gospodynie Pomi Casalmaggiore. Rosjankom dopisało szczęście w losowaniu i trafiły na najsłabszy zespół wśród ćwierćfinalistek, włoskie Nordmeccanica Piacenza. Kluczem do awansu po raz kolejny okazały się punkty Jekateriny Gamowej, która ma szansę powtórzyć z Dynamem triumf z sezonu 2013/2014. Plany rosyjskiej gwiazdy spróbują pokrzyżować mistrzynie Włoch. Dla Pomi Casalmaggiore turniej w Montichiari to szansa na najlepszy rezultat w historii klubu. Gospodynie do sukcesu mają poprowadzić Małgorzata Kożuch i Francesca Piccinini.
Półfinały (9 kwietnia):
Fenerbahce Grundig Stambuł - VakifBank Stambuł godz. 15.30
Dynamo Kazań - Pomi Casalmaggiore godz. 18.00