Cerrad Czarni - AZS: Lepszej okazji do rehabilitacji dla radomian nie będzie

 / WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
/ WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

Bardzo szybko szansę do zrehabilitowania się za ostatnią porażkę będą mieli siatkarze Czarnych. Okazja wydaje się bardzo dobra - w sobotę podejmą przedostatnią w tabeli drużynę spod Jasnej Góry.

W przypadku Cerrad Czarnych można mówić już o kryzysie. Kompletnie nie przypominają "rewelacji" pierwszej rundy sezonu zasadniczego rozgrywek PlusLigi. Ich kibice powoli zapominają o zajmowanej przez kilka tygodni pozycji lidera tabeli. Obecnie podopieczni Raula Lozano są na siódmym miejscu ze zdobytymi 27 punktami.

Ich dorobek nie powiększył się po ostatnim, środowym starciu z AZS-em Politechniką Warszawską. Choć wygrali premierową odsłonę, w kolejnych sprawiali wrażenie bezradnych. - Rywale powinni nam być wdzięczni, bo zrobiliśmy wszystko, żeby w pierwszym secie wprowadzić ich do gry. W momencie, gdy wydawało się, że "nie dojechali" na mecz, to my chcieliśmy im pokazać, że w Radomiu o punkty jest bardzo łatwo. Skutecznie nam się to udało - mówił po przegranych 1:3 derbach Mazowsza Wojciech Żaliński.

Okazja do rehabilitacji wydaje się bardzo dobra - w sobotę w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji stawi się bowiem AZS Częstochowa. Podopieczni Michała Bąkiewicza zajmują przedostatnią lokatę. Co więcej, borykają się z wieloma problemami zdrowotnymi. W czwartym secie ostatniego meczu z Lotosem Treflem Gdańsk staw skokowy skręcił bowiem Rafael Redwitz.

W dodatku w ostatnich dniach chory był Bartłomiej Lipiński, a niegroźny uraz palca miał Stanisław Wawrzyńczyk. Wcześniej kontuzji pleców nabawił się Matej Patak, a dolegliwości związane z kolanem odczuwał Rafał Szymura. Do gry po trzymiesięcznej pauzie powrócił co prawda Felipe Airton Bandero, ale musi minąć trochę czasu, zanim wejdzie we właściwy rytm i zgra się z kolegami.

Choć Wojskowi wydają się faworytem tej konfrontacji, Żaliński przestrzega: - W sobotę przed nami trudny mecz. Trudny, bo już starcie z Politechniką pokazało, że jeśli drużyna jest niżej od nas w tabeli, nie oznacza, że przyjedzie się przed nami położyć.

Przypomnijmy, iż pierwsze starcie pomiędzy obiema ekipami, rozegrane pod Jasną Górą, zakończyło się pewnym, trzysetowym zwycięstwem radomian.

Cerrad Czarni Radom - AZS Częstochowa / sobota, 13.02.2016 r. / godz. 17

Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE z tego meczu. Serdecznie zapraszamy!

Komentarze (1)
JS2015
13.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ojej Lozano coś przespał!?