Puchar Polski: Wymiana potężnych ciosów dla Lotosu Trefla

PAP / Aleksander Koźmiński
PAP / Aleksander Koźmiński

Prowadzony przez Andreę Anastasiego Lotos Trefl Gdańsk, choć prowadził z Cerradem Czarnymi już 2:0, potrzebował tie-breaka, by awansować do półfinału siatkarskiego Pucharu Polski.

Drugi ćwierćfinał rozgrywanego we Wrocławiu turnieju finałowego Pucharu Polski przyniósł znacznie więcej emocji niż premierowe spotkanie pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglem, mimo iż po dwóch setach wydawać się mogło, że wynik końcowy będzie podobny, o ile nie identyczny. Cerrad Czarni Radom, grając z nożem na gardle, potrafili jednak wznieść się na wyżyny swoich możliwości i prowadzeni przez Artura Szalpuka (22 punkty i bajeczne 61 proc. skuteczności w ataku) oraz rezerwowego Zacka La Caverę (18 oczek, w tym dwa bloki) doprowadzili do remisu 2:2 i tie-breaka.

Bohaterem zwycięskiej ekipy okazał się inny zmiennik - Damian Schulz, który potrafił godnie zastąpić mocno wyeksploatowanego w pierwszej fazie meczu Murphy'ego Troy'a. 25-letni skrzydłowy po wejściu na parkiet popisał się wieloma znakomitymi zbiciami, a ostatecznie zapisał na swoim koncie 13 punktów, z czego 10 zdobytych atakiem (na 21 okazji).

Choć MVP meczu wybrano Sebastiana Schwarza, bez Damiana Schulza trudno byłoby gdańszczanom pokonać w piątek Cerrad Czarnych
Choć MVP meczu wybrano Sebastiana Schwarza, bez Damiana Schulza trudno byłoby gdańszczanom pokonać w piątek Cerrad Czarnych

Trzeba zresztą przyznać, że obie drużyny w ofensywie zagrały tego dnia nieźle, kończąc podobną liczbę piłek. Ciut lepsi okazali się jednak radomianie, którzy w ofensywie ugrali 59 punktów (wykorzystali 46 proc. swoich szans), podczas gdy ich przeciwnicy zdobyli w ten sposób 2 punkty mniej (49 proc.). Czarni znacznie częściej się jednak mylili, popełniając 11 błędów w ataku i aż 16 razy pozwalając zatrzymać się blokiem. W tym samym czasie siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk zepsuli 8 piłek, ale na ręce rywali nadziali się 12-krotnie.

Istotną różnicę na korzyść ekipy z Trójmiasta widać również w statystykach dotyczących zagrywki. Przy takiej samej ilości błędów obu zespołów (po 16) drużyna Andrei Anastasiego zanotowała 7 asów, a przeciwnicy zaledwie 4. Warto jednak podkreślić, że zarówno Czarni, jak i Lotos dokładnie przyjęli w piątek ponad połowę serwisów, co przy męczącym i bardzo intensywnym meczu można uznać za nie lada wyczyn.

Porównanie statystyk:

Cerrad Czarni RadomElementLotos Trefl Gdańsk
4 Asy serwisowe 7
16 Błędy przy zagrywce 16
52 proc. (7 błędów) Przyjęcie pozytywne 54 proc. (4 błędy)
46 proc. (59/128) Skuteczność ataku 49 proc. (57/117)
11 Błędy w ataku 8
12 Bloki 16

Zobacz wideo:

Igrzyska już za pół roku! Czym zaskoczy ceremonia otwarcia?

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: