Kw. do IO: Mocne otwarcie osłabionych Rosjan

Niespodzianki nie było. Na otwarcie kwalifikacyjnego turnieju do IO w Berlinie, Rosjanie pokonali reprezentację Finlandii 3:0. W żadnym z setów Finowie nie byli w stanie zagrozić rywalom. Najwięcej punktów w meczu zdobył Maksim Michajłow.

Przed rozpoczęciem turnieju dużo mówiło się o Rosjanach, przede wszystkim ze względu na brak w kadrze Dmitrija Muserskiego. Środkowy zrezygnował z udziału w zgrupowaniu ze względów rodzinnych, co spowodowało w Rosji liczne dyskusje. - To spora strata dla zespołu, ale będziemy musieli poradzić sobie bez niego - stwierdził przed turniejem trener Władimir Alekno. I poradzili sobie, póki co z Finlandią.

Mocne zagrywki wyprowadziły Rosjan na prowadzenie już na pierwszej przerwie technicznej (4:8). Na dodatek, świetnie w ofensywie spisywał się Siergiej Tietiuchin. Po wznowieniu Finowie dzięki taktycznym serwisom Eemiego Tervaporttiego nieco odrobili straty, ale przewaga mistrzów olimpijskich na siatce nadal była znacząca (10:16). Z czasem Siergiej Grankin zaczął uruchamiać ataki z drugiej linii, co pozwoliło faworytom powiększyć przewagę. Większość punktów dla podopiecznych Tuomasa Sammelvuo padało po błędach Sbornej w ofensywie, a że tych było niewiele, nie było mowy o innym wyniku niż pewne zwycięstwo zawodników Alekny (17:25).

Na początku drugiej odsłony Finowie próbowali wywrzeć presję na rywalach blokiem, ale Tietiuchin radził sobie nawet z potrójnym "murem". W zespole z północnej części naszego kontynentu nie gasł jednak zapał. Biało-niebiescy mocno pracowali w obronie, na skrzydłach potężnie uderzali Antti Siltala oraz Olli-Pekka Ojansivu (9:10). Rosjanie nie pozwolili sobie jednak na dłuższy okres słabszej gry. Jeszcze przed drugą przerwą techniczną uruchomili blok, wzmocnili zagrywkę i zwiększyli prowadzenie (12:16). Przy tak wysokiej przewadze Rosjanie swobodnie rozgrywali kolejne akcje i utrzymali korzystny wynik do końca. Warto podkreślić, że w wygraniu drugiej partii znacznie pomógł Aleksiej Wierbow, który obronił wiele piłek, dając zespołowi szanse na kontrze (16:25).

Rosjanie czuli się na tyle pewnie, że od początku trzeciej odsłony na boisku pojawił się drugi rozgrywający, Dmitrij Kowalew. Ta roszada nie pogorszyła jakości gry Sbornej. Gracze Alekny nadal solidnie atakowali. Wykorzystywali szanse an kontrze i nie popełniali prostych błędów, czego nie można powiedzieć o ich przeciwnikach (5:8). Po wznowieniu Finowie przeżywali kolejne trudne momenty. Siltala miał problem ze sforsowaniem bloku, a Tervaportti musiał rozgrywać po bardzo niedokładnych przyjęciach (13:16). W końcówce podopieczni Sammelvou poprawili swoją postawę. W końcu udało im się zablokować Rosjan, zagrali także kilka razy ze środka. To jednak nie wystarczyło na doprowadzenie do czwartej partii. Mecz zakończył zepsuty serwis siatkarza z Finlandii.

Finlandia - Rosja 0:3 (17:25, 16:25, 19:25)

Finlandia: Tervaportti (3), Siltala (8), Seppanen (2), Sinkkonen (3), Shumow (3), Ojansivu (11), Kerminen (libero) oraz Hyvarinen, Lehtonen, Kuoki (2)
Rosja:

Grankin (4), Tietiuchin (6), Aszczew (6), Michajłow (15), Kliuka (7)Wołkow (5), Werbow (libero) oraz Bakun (5), Kowalew (1), Markin (6), Wolwicz (3)

Tabela grupy B:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Rosja 1 1-0 3:0 3
2. Finlandia 1 0-1 0:3 0
3. Bułgaria - - - -
4. Francja - - - -

Zagumny: mecz z Serbią będzie kluczowy

Źródło artykułu: