Słaby występ atakujących reprezentacji Polski w Bydgoszczy

W Łuczniczce z trójki siatkarzy - Grzegorz Bociek, Jakub Jarosz i Dawid Konarski tylko ostatni z wymienionych zagrał niezłe spotkanie. Dwaj pozostali zanotowali bardzo niską efektywność i ich forma nie napawa optymizmem przed berlińskim turniejem.

Niedzielne starcie Grzegorz Bociek rozpoczął w podstawowej szóstce. Atakujący męczył się jednak na boisku, skończył tylko 4 z 16 posłanych do niego piłek i w drugiej partii został zmieniony przez Dawida Konarskiego.

Siatkarz ZAKSY skutecznie zastąpił swojego kolegę. Były gracz bydgoskiej drużyny zapunktował 6 razy w ataku, notując 46 procentową efektywność.

Na pozycji atakującego obok Boćka problemy miał także Jakub Jarosz. Po dobrym występie z AZS-em Częstochowa tym razem zawodnik Łuczniczki skończył tylko 9 z 34 ataków.

Sam mecz w Bydgoszczy nie był widowiskiem z najwyższej półki. Na przestrzeni trzysetowego pojedynku zespoły popełniły aż 42 błędy. Połowę z nich stanowiły pomyłki na zagrywce.

Najwięcej, 13 punktów, dla zwycięskiej drużyny zdobył Sam Deroo. Tylko oczko mniej od Belga uzbierał Jurij Gladyr. W Łuczniczce środkowy ZAKSY świetnie zaprezentował się przede wszystkim w bloku. W trzysetowym pojedynku Gladyr aż sześć razy zatrzymał rywali na siatce.

Blok oraz przyjęcie zagrywki zadecydowały o pewnym triumfie gości. Podopieczni Piotra Makowskiego serwisy odbierali zdecydowanie słabiej, co po raz kolejny przełożyło się na ich niską skuteczność na siatce.

Nagrodę dla najbardziej wartościowego siatkarza meczu otrzymał Paweł Zatorski. Libero kędzierzynian przyjął aż 31 zagrywek (1 błąd). W przyjęciu pozytywnym reprezentant Polski zanotował aż 71 procent skuteczności.

Porównanie statystyk:

Łuczniczka BydgoszczElementZAKSA Kędzierzyn-Koźle
1 Asy serwisowe 3
7 Błędy w zagrywce 14
50 proc. (8 błędów) Przyjęcie pozytywne 65 proc. (4 błędy)
36 proc. (32/89) Skuteczność w ataku 43 proc. (42/97)
11 Błędy w ataku 7
4 Blok 11
Źródło artykułu: