Do urazu reprezentanta Niemiec przyczyniła się awaria windy, która nie zatrzymała się na poziomie zerowym. Siatkarz wysiadając stracił równowagę i upadł na prawy bark. Jak się okazało, przyczyniło się do poważnego uraz, który najprawdopodobniej wykluczy zawodnika z gry przez najbliższe kilka miesięcy. Niemal pewne jest, że Jochen Schoeps nie zagra na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który w styczniu odbędzie się w Berlinie.
- Na początku nie czułem nic specjalnego. Wstałem, ale wtedy pojawiły się zawroty głowy i zimny pot. W związku z tym udałem się na konsultacje lekarską. Po badaniu rentgenowskim okazało się, że może to być zwichnięcie stawu barkowo-obojczykowego. Czekam na ostateczną diagnozę i dopiero wtedy zapadnie decyzja odnośnie dalszego leczenia. Dowiem się także jak długa przerwa w grze mnie czeka - przyznał reprezentant Niemiec na łamach rodzimych mediów.
Taka kontuzja, to jakby rana odniesiona przez zolnierza poza polem bitwy, taki wypadek komunikacyjny podczas dyslokacji wojsk. Niby rana ale bez w Czytaj całość