Dramat Jochena Schoepsa. Poważna kontuzja atakującego Asseco Resovii

Fatalnie zakończył się pobyt w Konstancy dla Jochena Schoepsa. Niemiec w Rumunii nabawił się kontuzji, która wyeliminuje go z gry na kilka miesięcy.

Jochen Schoeps doznał kontuzji w poniedziałkowy wieczór. Stało się to w Konstancy, na dzień przed meczem 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z Tomisem Constanta. Niemiec miał wypadek w windzie hotelowej, po którym został natychmiast przewieziony do szpitala. Tam lekarze zrobili 32-latkowi zdjęcie rentgenowskie. Dokładnych badań jeszcze nie ma, ale pierwsze sygnały mówią o tym, że atakujący zwichnął bark.

Schoeps po feralnym dniu udał się w podróż powrotną do Polski. Niemiec we wtorek był już w Warszawie. W środę zawodnik przejdzie rezonans magnetyczny w Rzeszowie. Po nim będzie wiadomo więcej. Prawdopodobnie nie obejdzie się jednak bez zabiegu operacyjnego.

Jeśli fatalne diagnozy się potwierdzą, Schoepsa czeka co najmniej od 3 do 4 miesięcy przerwy w treningach. To w praktyce oznacza koniec sezonu ligowego dla zawodnika. Strata jest ogromna, bo Niemiec w poprzednim sezonie był wiodącą postacią Pasów. Asseco Resovia Rzeszów ma więc poważny problem. Jedynym graczem na pozycji atakującego w drużynie ze stolicy Podkarpacia pozostał Bartosz Kurek.

To kolejny cios dla Andrzeja Kowala. Od dłuższego czasu kontuzjowany jest Piotr Nowakowski, a urazu w Bełchatowie nabawił się również Thomas Jaeschke. Amerykanin powinien wrócić do treningów za tydzień. Jedyną dobrą informacją jest powrót na boisko we wtorkowym spotkaniu Juliena Lyneela.

Komentarze (10)
avatar
marulek
18.11.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kubiak na basenie, Schoeps w windzie, aż strach wyjść z domu... 
avatar
ALLEZ FRANCE
18.11.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co za pech, paskudny pech. Taka kontuzja i tak za darmo , nawet nie zdazyl wyjsc na mecz... Pewnie na hali by mu sie to nie zdarzylo, bo nie byloby tak slisko.
Szybko i skutecznie zdrowiej, Joc
Czytaj całość
avatar
Tony Adam
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Witam wszystkich. Przykra sprawa z tą kontuzją, banał, wypadek w windzie hotelowej... Ale trzeba być optymistą mimo wszystko. Jochen trzymaj się. Ale co nas nie zabije, to nas wzmocni. Wierzę, Czytaj całość
avatar
stary kibic
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Czy może być - tfu,tfu.. jeszcze gorzej? Mam nadzieję, że to wszystko jakoś drużyna przetrwa.. Ból głowy powraca.. 
ferdynand
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no to już wiem dlaczego nie grał ...
.
a co jak Kurek zadyszki dostanie albo tfu,tfu - kontuzję złapie ... masssakra ...
.
co tu robić ?