Decyzja Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) o braku bezpośredniej kwalifikacji na igrzyska olimpijskie dla mistrza świata spowodowała, iż pierwszą szansą na uzyskanie przepustek do Rio de Janeiro był Puchar Świata. Polska przegrała turniej w Japonii minimalnie, a z przyszłorocznej wycieczki do Brazylii mogą się już cieszyć Włosi i Amerykanie. Grę na olimpiadzie mają zapewnieni rzecz jasna także gospodarze zmagań.
Przegrana reprezentacji Polski z Italią w ostatnim dniu Pucharu Świata niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje. Nie tylko, jeśli chodzi o ewentualny udział w IO. Trzecie miejsce w turnieju w Japonii to także potężny cios dla polskich klubów. Te będą drżały o zawodników, którzy na kilkanaście dni zapomną o rozgrywkach klubowych i rzucą wszystkie siły na walkę o igrzyska olimpijskie w turnieju kontynentalnym w Berlinie. Rywalizacja w Max Schmelling Halle będzie się toczyła od 5 do 10 stycznia 2016 roku. Już 3 dni po nim zostanie rozegrana kolejka ligowa w naszym kraju.
W Berlinie odpuszczania nie będzie, bo brak miejsca na podium będzie oznaczał pogrzebanie wszelkich szans na występ w Rio de Janeiro dla drużyn ze Starego Kontynentu. Na dobry wynik w turnieju liczy trener jego gospodarzy, Vital Heynen. - Puchar Świata był bez wątpienia łatwiejszym turniejem niż kwalifikacje w Berlinie w styczniu. Na pewno poziom będzie znacznie wyższy. Poza tym będzie ogromna presja, o wiele większa niż w Japonii. Na Pucharze Świata to była pierwsza szansa, a w Berlinie będzie ostatnia. To będzie wszystko albo nic dla uczestników - powiedział selekcjoner reprezentacji Niemiec.
Dobrze się stało, że w kolejnym sezonie PlusLigi rozgrywki zostały uszczuplone o mecze ćwierćfinałowe i półfinałowe fazy play-off. Mimo tego, częstotliwość spotkań i tak będzie bardzo duża. Styczeń może być morderczym miesiącem dla polskich drużyn. Maraton dotknie wszystkich, bez względu na to, czy klub dysponuje szeroką czy węższą kadrą. Pokazuje to choćby przykład rzeszowian - im więcej zawodników na poziomie, tym więcej reprezentantów - wśród rezerwowych przecież także będą reprezentanci.
Gdyby założyć, że przy ustalaniu składu reprezentacji Polski na turniej kontynentalny w Berlinie, Stephane Antiga będzie brał pod uwagę tych samych zawodników, co na rok 2015 (realnie patrząc zmieni się ona w niewielkim stopniu), to najbardziej poszkodowane przez brak awansu Polaków z Pucharu Świata będą Asseco Resovia Rzeszów i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Szeroka kadra reprezentacji Polski na sezon 2015:
Rozgrywający: Fabian Drzyzga (Asseco Resovia Rzeszów), Michał Kędzierski (Effector Kielce), Grzegorz Łomacz (Cuprum Lubin), Grzegorz Pająk (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).
Atakujący: Grzegorz Bociek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Bartłomiej Bołądź (Cerrad Czarni Radom), Jakub Jarosz (Łuczniczka Bydgoszcz), Dawid Konarski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Szymon Romać (Cuprum Lubin), Damian Schulz (Lotos Trefl Gdańsk).
Środkowi: Mateusz Bieniek (Effector Kielce), Wojciech Grzyb (Lotos Trefl Gdańsk), Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów), Grzegorz Kosok (Łuczniczka Bydgoszcz), Marcin Możdżonek (Cuprum Lubin), Piotr Nowakowski (Asseco Resovia Rzeszów), Andrzej Wrona (PGE Skra Bełchatów).
Przyjmujący: Bartosz Bednorz (Indykpol AZS Olsztyn), Rafał Buszek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Michał Kubiak (Halkbank Ankara), Bartosz Kurek (Asseco Resovia Rzeszów), Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk), Artur Szalpuk (Cerrad Czarni Radom), Aleksander Śliwka (Asseco Resovia Rzeszów), Marcin Waliński (Indykpol AZS Olsztyn), Wojciech Żaliński (Cerrad Czarni Radom).
Libero: Piotr Gacek (Lotos Trefl Gdańsk), Damian Wojtaszek (Asseco Resovia Rzeszów), Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).
Podział kadrowiczów 2015 na kluby PlusLigi:
Klub | Zawodników | W ścisłej kadrze na PŚ |
---|---|---|
Asseco Resovia | 5 | 3 |
ZAKSA | 5 | 3 |
Lotos Trefl | 4 | 2 |
Cuprum | 3 | 2 |
Cerrad Czarni | 3 | 1 |
Łuczniczka | 2 | 0 |
PGE Skra | 2 | 1 |
Effector | 2 | 1 |
Indykpol AZS | 2 | 0 |
Andrzej Kowal i Ferdinando De Giorgi będą musieli oddać najwięcej swoich zawodników do dyspozycji reprezentacji Polski. Nieco mniej stratne będą ekipy Lotosu Trefla Gdańsk, Cuprum Lubin i Cerrad Czarnych Radom. Co ciekawe, z czołówki PlusLigi najmniej siatkarzy straci prawdopodobnie Miguel Falasca. To z pewnością dobra informacja dla bełchatowian, bo Skra w kolejnym sezonie wyraźnie stawia na mocną szóstkę.
Sytuacja Pszczół może się zmienić w przypadku, gdy do kadry powrócą Michał Winiarski i Mariusz Wlazły, ale na tę chwilę jest to mało realne. Na powołanie w przypadku dobrej formy będzie mógł liczyć również Kacper Piechocki.
Kolejną przeszkodą dla polskich drużyn będzie termin turnieju w Berlinie. Zostanie on rozegrany niemal w środku rozgrywek ligowych. W tym miejscu warto pamiętać o nowym systemie PlusLigi, który będzie premiował każde spotkanie fazy zasadniczej. Wcześniej można było trafić ze szczytem formy jedynie na play-offy, a początek sezonu zagrać na pół gwizdka. Teraz będzie całkiem inaczej - rotowanie składem może się na dłuższą metę nie opłacić.
Sprawdziliśmy, która z naszych drużyn będzie miała najtrudniejsze spotkania przed i po rywalizacji w turnieju kwalifikacyjnym w Berlinie. Do zestawienia włączyliśmy 2 mecze przed i 3 starcia po turnieju w stolicy Niemiec. W komfortowej sytuacji będą kluby nie występujące w europejskich pucharach.
Terminarz zespołów z reprezentantami Polski przed i po turnieju kwalifikacyjnym do IO:
Klub | Rywale przed turniejem (12-19.12.2015) | Przeciwnicy po turnieju (13-21.01.2016) |
---|---|---|
Asseco Resovia | Asse-Lennik (LM), MKS Będzin | Effector, Lotos Trefl, Tomis (LM) |
ZAKSA | Łuczniczka, AZS Częstochowa | Cuprum, Indykpol AZS, Cerrad Czarni |
Lotos Trefl | ACH Volley Lublana (LM), Indykpol AZS | MKS Będzin, Asseco Resovia, Modena Volley (LM) |
Cuprum | Jastrzębski, AZS Politechnika | ZAKSA, Cerrad Czarni |
Cerrad Czarni | Lotos Trefl, PGE Skra | Jastrzębski, Cuprum |
Łuczniczka | ZAKSA, Cuprum | AZS Politechnika, MKS Będzin |
PGE Skra | Knack (LM) Cerrad Czarni | Indykpol AZS, BBTS, Cucine Lube (LM) |
Effector | AZS Częstochowa, BBTS | Asseco Resovia, Jastrzębski Węgiel |
Indykpol AZS | Asseco Resovia, Lotos Trefl | PGE Skra, ZAKSA |
Tutaj szczęście nie sprzyjało zwłaszcza bełchatowianom, którzy w tym okresie rozegrają 2 ważne mecze w Lidze Mistrzów oraz wybiorą się się na wyjazdowy pojedynek z radomianami. Podobnie jest w przypadku gdańszczan, których oprócz rywalizacji w LM czeka także hitowe starcie z Asseco Resovią Rzeszów. Z kolei mistrzowie Polski mają teoretycznie najłatwiejszą grupę w Champions League, więc terminarz nie powinien być dla nich wielkim problemem. Akurat pod tym względem w uprzywilejowanej sytuacji będą kędzierzynianie, którzy w najbliższym sezonie będą występować tylko na dwóch frontach.
Przegrany (choć do rozpoczęcia ostatniego dnia znakomity) występ Polski w Pucharze Świata zrujnuje więc plany treningowe czołowych drużyn, a także utrudni zadanie szkoleniowcom przed kluczowymi spotkaniami na parkietach zagranicznych. Niestety, to nie koniec złych wieści. Oprócz zawodników krajowych, polskie kluby będą musiały zwolnić także graczy zagranicznych.
Rywalizacja w Berlinie może być potraktowana jako impreza ważniejsza od zbliżających się mistrzostw Europy. Nadzieje w serca polskich kibiców wlewa trener, który doprowadził nasz zespół do srebra MŚ 2006. - Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że Polacy zakwalifikują się do igrzysk podczas turnieju kontynentalnego w Berlinie, a w ostateczności w turnieju interkontynentalnym. Nie ma takiej możliwości, żeby Polaków w Rio zabrakło. Jestem wręcz przekonany, że ta drużyna nie tylko zagra w Rio, ale również odegra tam ważną rolę i będzie na podium - twierdzi Raul Lozano.
Największym siatkarskim dobrem jest reprezentacja Polski. To ona napędza koniunkturę na dyscyplinę i wzbudza największe zainteresowanie mediów i sponsorów. Polskie kluby będą miały "pod górkę", ale nikt tego już nie zmieni. Hierarchia już dawno została ustalona i jest ona słuszna - najpierw kadra, potem cała reszta.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)