PŚ: Mecz USA - Tunezja pod znakiem fatalnego przyjęcia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz 8. kolejki siatkarskiego Pucharu Świata pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Tunezją - poza trzecią partią, w której doszło do gry na przewagi - nie miał wielkiej historii. Niektóre statystyki z tego spotkania mogą lekko szokować.

Jeśli spojrzymy na poszczególnych zawodników, na pewno w oczy rzuci się bilans Matthew Andersona. Atakujący reprezentacji USA zdobył 22 punkty, a skuteczność jego ataku utrzymywała się na poziomie 67 procent. Taki występ pozwoli temu siatkarzowi utrzymać miejsce w czołówce rankingu najlepiej punktujących i najskuteczniej atakujących zawodników turnieju.

Na pochwałę zasługują także amerykańscy środkowi. Maxwellowi Holtowi aż cztery razy udało się skutecznie zablokować ataki rywali, a w ofensywie zaliczył tylko dwie pomyłki na siedem ataków. Jednakże nagrodę dla najlepszego gracza meczu przyznano Davidowi Smithowi, który skończył 3 z 7 piłek, dwa razy zapunktował blokiem i tyle samo zagrywką.

Kiepskie statystyki zanotowali Tunezyjczycy. Jedynie Kaabi Hichem przekroczył 50 procent w ataku. Drużyna z Afryki najsłabiej wypadła w odbiorze zagrywki, gdzie odsetek perfekcyjnego przyjęcia wyniósł zaledwie 5 procent. U Amerykanów ten wynik też nie był satysfakcjonujący - 26 procent.

USAElementTunezja
8Asy serwisowe4
13Błędy na zagrywce7
26 proc.Przyjęcie5 proc.
57 proc. (43/76)Skuteczność w ataku38 proc. (29/76)
10Błędy w ataku16
10Bloki8
Źródło artykułu: