1 
Jako pierwsi rozgrywki Pucharu Świata rozpoczęli Włosi pojedynkiem z Kanadą. Ostatnio przechodzili różne wstrząsy, włącznie ze zmianą trenera i rywal nie był najłatwiejszy, ale dopisali trzy punkty do swojego dorobku. Gianlorenzo Blengini może być zadowolony z postawy swojego 19-letniego rozgrywającego Simone Giannellego, a zwłaszcza atakującego Iwana Zajcewa.
Włosi wystąpili w ustawieniu z Juantoreną na przyjęciu oraz Zajcewem na ataku, bo główny atakujący Luca Vettori doznał kontuzji tuż przed turniejem. Wbrew oczekiwaniom Kubańczyk nie był najmocniejszym punktem Azzurrich, choć punktował w każdym elemencie, do ataku i zagrywki dołożył trzy bloki. Fantastycznie spisywał się Zajcew, który sam rozstrzygnął końcówkę drugiego seta.
Blok był najmocniejszą bronią Włochów, którzy aż dwanaście razy zatrzymywali swoich rywali na siatce. Do tego popełnili tylko 18 błędów własnych na tle 29 przeciwnika.
Kanada - Włochy 1:3 (19:25, 20:25, 25:22, 13:25)
Kanada: Schmitt (15), Hoag (15), Perrin (14), Duff (7), Vigrass (1), Schneider (1), Lewis (libero) oraz Vandoorn (6), Sanders, Verhoeff, Marshall.
Włochy: Zajcew (20), Lanza (15), Juantorena (14), Piano (9), Buti (7), Gianelli (3), Colaci (libero) oraz Anzani, Massari.
MVP: Osmany Juantorena (Włochy).
