Budżet Jastrzębskiego Węgla wyraźnie ograniczony, ale drużyna w Pucharze CEV zagra

W środę prezes jastrzębskiego klubu Zdzisław Grodecki poinformował, że Jastrzębska Spółka Węglowa znacząco ograniczy finansowanie klubu. Aby wesprzeć budżet klub może posunąć się do zmiany nazwy.

Jastrzębska Spółka Węglowa od kilku miesięcy przeżywa poważny kryzys. Problemy firmy, która jest sponsorem strategicznym Jastrzębskiego Węgla znacząco wpłyną również na klub. Prezes Zdzisław Grodecki poinformował, że JSW ograniczy finansowanie jastrzębskiej drużyny, a to bezpośrednio odbije się na budżecie. 
[ad=rectangle]
- Od stycznia 2016 roku JSW zmniejsza środki, które przekazuje na zespół o 60 proc. W dalszym ciągu mamy jednak 40 proc. Pracowaliśmy dotąd ciężko, ale teraz pracujemy jeszcze ciężej. Prowadzimy różne rozmowy z potencjalnymi sponsorami i mimo wszystko z optymizmem patrzymy w przyszłość - mówił Grodecki.

Włodarze klubu będą chcieli pozyskać nowych sponsorów i nie wykluczają, iż wobec zmniejszenia środków pieniężnych z JSW, zmieni się również drugi człon nazwy drużyny. - Po uzgodnieniu z Radą Nadzorczą klubu postanowiliśmy, że będziemy dodatkowo oferowali wszystko to, co mamy do sprzedaży. Mam tutaj na myśli nawet drugi człon nazwy klubu, powierzchnię reklamową, miejsce na koszulkach zawodników. Liczymy na to, że potencjalni inwestorzy znajdą się, bo Jastrzębski Węgiel nadal jest marką i może być dobrą wizytówką każdej z firm - dodawał prezes Jastrzębskiego Węgla.

Budżet może wpłynąć również na roszady w składzie czwartej ekipy poprzedniego sezonu. Ważne kontrakty z klubem mają między innymi Michał Łasko oraz Michał Masny. Prezes poinformował również, że Jastrzębie-Zdrój opuszcza sześciu siatkarzy.

Pomimo zmniejszonego finansowania partnera strategicznego, zawodnicy Jastrzębskiego Węgla wystąpią w przyszłym sezonie w rozgrywkach Pucharu CEV. Termin podejmowania decyzji upływa w środę. - Po rozmowie z władzami klubu postanowiliśmy, że wystąpimy w europejskich pucharach. Nie zgłosiliśmy się do dzikiej karty w rozgrywkach Ligi Mistrzów, bo i tak byśmy jej nie dostali. Gramy w Pucharze CEV. Liczymy na to, że podobnie jak w poprzednich latach, znajdzie się osobny sponsor, który sfinansuje rywalizację i będzie chciał rozsławiać swoją nazwę w Europie - wyjaśniał Zdzisław Grodecki.

Źródło artykułu: