Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła byłemu szefowi PZPS P. oraz byłemu wiceprezesowi związku Arturowi P. wspólny zarzut przyjęcia łącznej łapówki w wysokości 1 miliona złotych. Ponadto Mirosław P. został oskarżony o dwukrotne przyjęcie korzyści majątkowej, której suma wyniosła 61 500 złotych.
[ad=rectangle]
Według Radia Zet, były dowodzący Polskiego Związku Piłki Siatkowej swoją linię obrony oparł głównie na tym, że brak jest jego odcisków palców na teczce z łapówką. Szef agencji ochrony, która ochraniała mistrzostwa świata, miał wrzucić do bagażnika Mirosława P. teczkę wypełnioną banknotami, tyle że ten jej w ogóle nie dotknął. Ponadto P. wyjaśniał, że przez 8 lat pracował w związku społecznie, bez wynagrodzenia, a nawet wielokrotnie kupował sprzęt z własnej kieszeni i przez to nie była mu potrzeba ta korzyść majątkowa.
Więcej na: Radio ZET
Na pewno nikt nic nie widział.. Ani się nie nagrało.
Swoją drogą ciekawe te okoliczności z wrzucaniem do bagażnika.
Jakiś dziwny ten ochroniarz - po 10 latach kontraktów t Czytaj całość