Karolina Różycka: To absurdalne, że pierwszy mecz gramy na wyjeździe, mimo wyższej pozycji w tabeli

Siatkarki Polskiego Cukru Muszyna rozpoczną ćwierćfinałową rywalizację z Tauronem Banimex MKS Dąbrowa Górnicza na wyjeździe. "Mineralne" do gry przystąpią osłabione brakiem Sylwii Wojcieskiej.

Jedna z najlepszych środkowych Orlen Ligi kontuzji doznała w starciu ostatniej kolejki rundy zasadniczej przeciwko Developresowi SkyRes Rzeszów. Szczegółowe badania wykazały, że Sylwia Wojcieska zerwała więzadła krzyżowe. Kontuzja wyklucza siatkarkę z gry przez kilka najbliższych miesięcy. Oznacza to, że zawodniczka nie będzie mogła wspomóc koleżanek w walce o medale.
[ad=rectangle] 
- Byłyśmy w ogromnym szoku. Bardzo współczujemy Sylwii, niestety jest ona ciągle trapiona przez poważne kontuzje. Zespół stracił bardzo ważną postać, Sylwia uplasowała się na pierwszym miejscu wśród wszystkich blokujących po rundzie zasadniczej. Ta sytuacja tylko jeszcze mocniej scementowała nasz zespół i wyzwoliła z nas dodatkowe chęci do walki. Jestem przekonana, że Sosna[color=#000000] poradzi sobie w obecnej trudnej sytuacji, jak robiła to już niejednokrotnie - przyznała na łamach oficjalnej strony internetowej klubu z Muszyny Karolina Różycka.

Pierwszym rywalem ekipy znad Popradu na drodze do medalu będzie Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza. Faworytem starcia wydają się być "Mineralne", bowiem w obecnym sezonie drużyna z Zagłębia nie znalazła jeszcze sposobu na swoje rywalki. - To daje nam minimalną przewagę psychologiczną, jednak trzeba pamiętać, że play-off to zupełnie nowy rozdział. Dąbrowa to bardzo waleczny zespół i na pewno tanio skóry nie sprzeda. Zwłaszcza, że absurdalnie pierwszy mecz zaczynamy na ich terenie, mimo wyższej pozycji w tabeli - powiedziała przyjmująca ekipy Bogdana Serwińskiego. - [/color]Taki układ jest co najmniej dziwny, ale będziemy starały się obrócić taką sytuacje na naszą korzyść.

Źródło artykułu: