Liga Mistrzów: Osłabiony Halkbank staje do walki z wiceliderem Superligi - zapowiedź meczu Zenit Kazań - Halkbank Ankara

Halkbank Ankara, w składzie z Michałem Kubiakiem oraz Marcinem Możdżonkiem, rozpoczyna zmagania w drugiej rundzie play off Ligi Mistrzów. Rywalem Polaków w drodze po Final Four będzie Zenit Kazań.

Po niezwykle wymagającym starciu play off "12", turecką drużynę Michała Kubiaka oraz Marcina Możdżonka w kolejnym etapie Ligi Mistrzów czeka kolejne nie lada wyzwanie. Znów z akcentem rosyjskim.
[ad=rectangle]
Potyczka Halkbanku Ankara z Biełogorie Biełgorod w pierwszej fazie play off europejskiego turnieju była jedną z najciekawszych, bowiem do walki najlepszą "szóstkę" stanęli zeszłoroczni finaliści. Dopiero złoty set wyłonił zwycięzcę rywalizacji rozgrywanej w Biełgorodzie.

Obecny rywal Polaków, Zenit Kazań, promocję do następnej rundy Champions League uzyskał dwukrotnie pokonując włoską Coprę Volley Piacenza (3:0, 3:2).

- Patrząc na klasę zawodników, to Zenit jest lepszy od Turków. Ale w żadnym wypadku nie można uznać, że Halkbank to klub z jedną gwiazdą. Oczywiście jest wielki Kubańczyk Osmany Juantorena, poza tym mają dwóch dobrych rozgrywających Ulaş i Esko, którzy jakościowo zaprezentowali się lepiej od Travicy. Polacy Możdżonek i Kubiak też pracują adekwatnie do swoich zarobków. Bułgar Sokołow gra efektywnie dla swojego zespołu - analizuje szanse obu zespołów  Giennadij Szypulin

Jednak już teraz wiadomo, że w stolicy Tatarstanu nie wystąpi wspomniany  Osmany Juantorena, a jego miejsce zajmie Burutay Subasi. Aczkolwiek nie tylko podopiecznych Lorenzo Bernardiego trapią problemy związane z kadrą meczową. Choć podczas ostatniego meczu w Superlidze do gry w ekipie Zenitu wrócił środkowy Aleksander Wołkow, tegoroczny sezon rozgrywek europejskich podobnie jak Aleksiej Wierbow , który w poniedziałek przeszedł operację, musi spisać na straty. Mimo to wciąż więcej argumentów jest po stronie podopiecznych Władimira Alekno, u których nieobecność wyżej wspomnianych zawodników przy obecności Matthew Andersona, Wilfredo Leon oraz Maksima Michajłowa, nie wpływa w tak znaczącym stopniu na jakość gry, jak nieobecność kubańskiego przyjmującego po stronie tureckiej.

- Halkbank w pewnym stopniu bardziej nam pasuje. Możemy skupić się na swojej grze, a nie na tym co szykują rywale. Z psychologicznej strony jest trochę łatwiej, ale to nie oznacza, że Halkbank jest słabszy od Biełgorodu. Osmany Juantorena i Cwetan Sokołow są bardzo niebezpieczni w ataku. Może Michał Kubiak ostatnio nie atakuje tak mocno, ale to silny gracz, którego należy się obawiać. Mecze będą bardzo trudne, ale nie tak jak z Biełgorodem, bo one wyczerpują cię nie tylko fizycznie, ale także psychicznie - mówi przed rywalizacją z "polskim" zespołem Matt Anderson.

Początek pierwszego starcia play off "6" pomiędzy Halkbankiem a Zenitem w środę 04 marca o godzinie 17:00 czasu polskiego. 

Zenit Kazań - Halkbank Ankara / środa, 04.03.2015, godzina 17:00

Źródło artykułu: