Bielszczanki z czterdziestoma punktami na koncie plasują się na piątej pozycji, tracąc do czwartego Impela Wrocław pięć "oczek". Tyle samo straty ma zespół z Dąbrowy Górniczej, więc pewnym jest, że podopieczne Leszka Rusa zagrają w pierwszej rundzie play-off z wrocławiankami bądź Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Kilka tygodni temu zawodniczki z Podbeskidzia zgodnie przyznawały, że wolałyby uniknąć rywalizacji z Mineralnymi.
[ad=rectangle]
- Kalkulujemy przed fazą play-off. W wypadku zajęcia piątego miejsca, trafiłybyśmy na wrocławianki, a jeżeli nie to na zespół z Muszyny, którego wolałybyśmy uniknąć. Od kilku sezonów z tym przeciwnikiem nie gra nam się łatwo, dlatego zrobimy wszystko, aby nie spaść na szóstą lokatę - mówiła przyjmująca, Koleta Łyszkiewicz.
Wtórowała jej środkowa Aleksandra Trojan, która przyznała, że mecz z Tauronem Banimexem MKS-em Dąbrowa Górnicza zadecydował o ostatecznej kolejności w tabeli. - Jak wynikało z układu tabeli był to bardzo ważny mecz, który zdecydował, która z drużyn znajdzie się na piątym miejscu. Chcemy uplasować się na jak najlepszej lokacie przed fazą play-off - dodawała.
O tym, z kim ostatecznie zmierzą się siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała zadecyduje ostatnia kolejka rozgrywek. Jeżeli nie zdarzy się nic niespodziewanego, a muszynianki pokonają zespół z Rzeszowa, wtedy bielska drużyna na pewno zagra z Impelem, który będzie także jej rywalem w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Z kolei podopieczne Błażeja Krzyształowicza nie mają szans na zmianę swojej siódmej pozycji, bowiem tracą sześć punktów do ekipy z Dąbrowy Górniczej. Zawodniczki Budowlanych Łódź rozegrały w tym sezonie aż jedenaście tie-breaków, rozstrzygając na swoją korzyść aż sześć z nich. Być może, gdyby nie stracone w tych meczach punkty, łodzianki plasowałyby się wyżej.
W tym wypadku wiadomym jest już, że zespół w pierwszej rundzie fazy play-off zmierzy się z PGE Atomem Treflem Sopot. - Myślę, że jesteśmy w stanie nawiązać walkę z Atomem Treflem. Ja się ich na pewno nie obawiam. Myślę nawet, że to one bardziej mogą nas się bać, bo jesteśmy siódme, więc teoretycznie powinnyśmy być prostym przeciwnikiem, ale nigdy nie wiadomo, co danego dnia możemy zagrać - przyznała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl atakująca, Sanja Popović.
Sobotni pojedynek w hali pod Dębowcem nie będzie miał żadnego znaczenia dla układu tabeli. Możliwych jest kilka scenariuszy, w tym taki, że w wyjściowych składach zaprezentują się siatkarki, które w tym sezonie nie miały jeszcze wielu szans na grę. Z drugiej jednak strony przed obydwoma zespołami ważne spotkania ćwierćfinałowe w Pucharze Polski, które odbędą się 7 marca. Bielszczanki zagrają z Impelem Wrocław, natomiast łodzianki z "Mineralnymi".
- Skupiamy się już właśnie na Pucharze Polski, dużo bardziej niż na ostatnim meczu fazy zasadniczej Orlen Ligi w Bielsku-Białej. Spotkanie z BKS-em nic już nie zmieni, ale będzie dla nas dobrym przetarciem przed wyjazdem do Muszyny, a potem ligowymi play-offami - dodawała Popović.
[b]BKS Aluprof Bielsko-Biała - Budowlani Łódź /sobota, 28.02.2015, godz. 18:00.
[/b]