Nieudana wyprawa nad morze - relacja z meczu PGE Atom Trefl Sopot - Budowlani Łódź

PGE Atom Trefl Sopot powtórzył wynik z I rundy fazy zasadniczej i pokonał Budowlanych Łódź 3:0. Najlepszą zawodniczką meczu została Klaudia Kaczorowska.

Po niedzielnych emocjach w Ergo Arenie związanych z PlusLigą, poniedziałek ponownie okazał się niekorzystnym terminem dla kibiców. W porównaniu do starcia podopiecznych Andrei Anastasiego, zostały otwarte tylko dolne partie trybun w hali. 
[ad=rectangle]
Zdecydowanymi faworytkami tej potyczki były gospodynie, które po raz ostatni z Budowlanymi Łódź przegrały w styczniu 2011 roku. Spotkania z ekipą z Polski centralnej ewidentnie "leżą" Atomówkom.

Początek spotkania to całkowita dominacja sopocianek, świetnie w polu zagrywki spisywała się Klaudia Kaczorowska (4:0). Po krótkiej przerwie na życzenie trenera drużyny gości, Budowlane wróciły do gry, szybko odnajdując odpowiedni rytm. Przyjezdne cały czas jednak musiały gonić wynik, świetnie po drugiej stronie siatki spisywała się Katarzyna Zaroślińska. Rywalki próbowały odpowiadać środkiem, było dużo walki, ale PGE Atom Trefl Sopot wrzucił wyższy bieg i set zakończył się punktową zagrywką.

Po zmianie stron gospodynie zafundowały przeciwniczkom powtórkę z premierowej odsłony. Znów ogromne problemy z przyjęciem zagrywki Kaczorowskiej miały Budowlane. Na pierwszej przerwie technicznej Atom prowadził już 8:4, krótka przerwa ponownie dobrze wpłynęła na podopieczne Błażeja Krzyształowicza. Atak za atakiem kończyła Sylwia Pycia, dzięki czemu straty zostały zniwelowane. Trener Lorenzo Micelli oddelegował do gry Annę Kaczmar i Annę Miros, co przyniosło oczekiwane rezultaty. Doszły do tego błędy w ataku Sanji Popović i kolejny set padł łupem Atomówek.

Łodzianki wyciągnęły wnioski z przegranych partii i błyskawicznie zbudowały sobie przewagę. Na parkiet powróciła Izabela Bełcik i z każdą piłką sopocianki radziły sobie lepiej. Proste błędy techniczne i dobra zagrywka Zuzanny Efimienko doprowadziły do wyrównania (15:15). Od tej pory walka się wyrównała, ale ponownie w końcówce więcej zimnej krwi zachowały sopocianki. Spotkanie zakończył udany atak Anny Miros.

PGE Atom Trefl Sopot - Budowlani Łódź 3:0 (25:18, 25:21, 26:24)

PGE Atom: Bełcik, Zaroślińska, Efimienko, Cooper, Kaczorowska, Leys, Durajczyk (libero) oraz Kaczmar, Miros

Budowlani: Śliwa, Popović, Polańska, Pycia, Ściurka, Sieczka, Courtois (libero) oraz Sikorska, Skrzypkowska, Pacak, Kajzer, Grajber

MVP: Klaudia Kaczorowska

Komentarze (7)
avatar
zbigniew pawel
17.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
.....mecz się odbył... wygrała drużyna z sopotu.... brawo za zwycięstwo... tylko hala pustawa.... 
avatar
Paski
16.02.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Atom to naprawde fajny zespol , ale nie pasuje tu Leys.Od poczatku sezonu jest slaba jak barszcz.Lepiej zeby graly mlode Polki. 
avatar
gerth
16.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawa dla Łodzianek za ambitną i widowiskową grę, szkoda że nie wygrały trzeciego seta bo mecz naprawdę fajny więc mógł jeszcze trwać... ;-))
Nie wiem tylko jakim cudem Budowlane są dopiero sió
Czytaj całość