Kaciaryna Zakrewskaja: W drugiej rundzie powinnyśmy grać lepiej

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza przegrał trzeci z rzędu mecz w kiepskim stylu. Zagłębianki popełniły aż 28 błędów własnych. - To nie był nasz dzień - przyznała Kaciaryna Zakrewskaja.

Po zwycięstwie nad Chemikiem Police wydawało się, że ekipa Taurona Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza złapała wiatr w żagle i w drugiej części fazy zasadniczej będzie się piąć w górę tabeli. Wrażenie to było jednak złudne, w trzech następnych pojedynkach dąbrowianki przegrały w kiepskim stylu. Zagłębianki musiały uznać wyższość Impela Wrocław, Galatasaray Daikin Stambuł oraz PGE Atomu Trefla Sopot.
[ad=rectangle]

W starciu przeciwko Atomówkom podopieczne Juana Manuela Serramalery popełniły aż 28 błędów własnych. Statystyki przyjęcia dąbrowskiej ekipy były zatrważające - zaledwie 24 proc. dokładnego i 18 proc. perfekcyjnego. Z kolei skuteczność w ataku wyniosła 28 proc. - Był to dla nas bardzo trudny mecz. Popełniliśmy bardzo dużo własnych błędów, to jest siatkówka. To nie był nasz dzień, ale na sto procent kiedyś będzie nasz dzień - powiedziała Kaciaryna Zakrewskaja.

Po siedemnastu kolejkach ekipa z Dąbrowy Górniczej zajmuje w tabeli Orlen Ligi szóste miejsce. Zagłębianki mają do rozegrania jeden zaległy mecz i nawet w przypadku zwycięstwa za trzy punkty nie zmienią swojego położenia w tabeli. - Mam nadzieję, że ten tydzień dobrze przepracujemy, zrobimy analizę swoich błędów. Naprawdę powinnyśmy w drugiej rundzie grać lepiej, by skończyć ten sezon na dobrej pozycji. Liczę na to, że wszystko będzie w porządku, musimy to zrobić - oceniła Zakrewskaja.

Po serii słabych występów dąbrowianki liczą na przełamanie. Okazja do tego nadarzy się już w tym tygodniu, gdyż w niedzielę Tauron Banimex MKS zmierzy się na wyjeździe z Developresem SkyRes Rzeszów, a 4 lutego w zaległym meczu podejmie KSZO Ostrowiec SA- Musimy w najbliższych meczach zdobyć sześć punktów i zrobimy wszystko, by to zrobić - zapowiedziała przyjmująca dąbrowskiego zespołu.

Komentarze (0)