AZS Częstochowa w ostatnich tygodniach spisuje się poniżej oczekiwań. W pięciu ostatnich pojedynkach Akademicy zanotowali pięć porażek i wygrali tylko jednego seta. Po tym jak decyzję o zakończeniu kariery podjął Michał Bąkiewicz działacze częstochowskiego zespołu chcą wzmocnić skład.
[ad=rectangle]
Czasu na dokonanie transferów jest jednak mało, gdyż okienko transferowe w PlusLidze kończy się 12 grudnia. Jednym z zawodników poszukiwanych przez działaczy z Częstochowy jest atakujący, który odciąży Michała Kaczyńskiego. "Kaczka" miał udany początek sezonu, ale w ostatnich meczach notuje spadek formy, a jego miejsce na placu gry coraz częściej zajmuje Patryk Napiórkowski. 19-latek ma jednak zbyt małe doświadczenie, by móc decydować o sile ataku Akademików.
Nie jest wykluczone, że do AZS-u dołączy również zawodnik grający na pozycji przyjmującego. Po zakończeniu kariery przez Bąkiewicza w składzie Akademików jest tylko trzech zawodników z tej formacji. W podstawowej szóstce najczęściej grają Bartosz Janeczek oraz Rafał Szymura, a solidnym wsparciem jest Maksim Khilko. W odwodzie pozostaje również niedoświadczony Szymon Herman.
Wiele wskazuje na to, że jeśli AZS dokona wzmocnień, to do drużyny nie dołączy Polak. Działacze nie ukrywają, że w tej fazie sezonu pozyskanie zawodnika będącego w odpowiedniej formie jest praktycznie niemożliwe. W związku z tym do Częstochowy trafi obcokrajowiec. Obecnie w kadrze Akademików znajduje się trzech zawodników zza granicy. Są to rozgrywający Miguel Angel De Amo, środkowy Artur Udrys oraz przyjmujący Khilko.