Małgorzata Lis o kolejnych pojedynkach w Orlen Lidze: Nadchodzą trudne czasy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Cztery zwycięstwa i jedna porażka - to dotychczasowy bilans pojedynków siatkarek BKS-u Aluprof Bielsko-Biała. W sobotę podopieczne Leszka Rusa zmierzą się z wicemistrzyniami Polski.

W pięciu ligowych kolejkach Orlen Ligi, zawodniczkom BKS-u Aluprof Bielsko-Biała udało się zgromadzić dwanaście punktów, zajmując czwarte miejsce w tabeli rozgrywek. Podopieczne Leszka Rusa przegrały jedynie pojedynek z aktualnymi mistrzyniami Polski - Chemikiem Police. Natomiast w sobotę bielszczanki zagrają ze srebrnymi medalistkami poprzedniego sezonu. [ad=rectangle] Spotkanie z Impelem Wrocław będzie kolejnym z trudnej serii, jaką czeka siatkarki z Bielska-Białej w listopadzie. Po meczu z wrocławiankami, BKS Aluprof zmierzy się we własnej hali z PGE Atomem Trefl Sopot oraz rozegra wyjazdowy pojedynek z Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza- Nadchodzą trudne czasy. Nie jesteśmy jednak na straconej pozycji. Będziemy wierzyć mocno w to, że uda nam się wygrać te mecze. Trener często rotuje składem, więc możemy jeszcze nie raz zaskoczyć. Uważam, że będziemy przez to trudniejsze do rozpisania - zapewnia kapitan bielszczanek, Małgorzata Lis. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności na boisku miały już niemal wszystkie siatkarki, oprócz Elżbiety Klein, która dwa razy pojawiła się w meczowej dwunastce, ale nie wystąpiła w żadnym spotkaniu. Z bardzo dobrej strony w dotychczasowych pojedynkach prezentowała się inna przyjmująca, Karolina Piśla. - Jeżeli nadal będziemy ciężko i konsekwentnie trenować, to na pewno powalczymy i wygramy z silniejszymi drużynami. Plusem jest to, że każda dziewczyna, która pojawia się na boisku daje coś dobrego od siebie. Cieszę się, że mamy szeroki skład. Jestem zadowolona również z postawy Karoliny Piśli, która udowodnia, że potrafi grać trudną zagrywkę nie tylko na treningach -

przekonuje Lis.

Źródło artykułu: