Marcin Olczyk: Włoska robota, czyli eksperymentów Antigi ciąg dalszy

Opiekun reprezentacji Polski dokonał kolejnych zmian w meczowej dwunastce reprezentacji Polski. Selekcja kadry pod kątem mundialu trwa. Czy na horyzoncie widać już jej koniec?

Po czterech wyjazdowych meczach tegorocznej edycji Ligi Światowej Polacy na koncie mają zaledwie jedno zwycięstwo. Patrząc jedynie na kategorię rywali, z jakimi się mierzyli, można uznać to za dobry wynik. Biorąc jednak pod uwagę poziom gry biało-czerwonych i ich przeciwników pozostaje lekki niedosyt. Wynika on zresztą z faktu, że znacznie powyżej oczekiwań spisali się zawodnicy, którzy przed startem sezonu reprezentacyjnego typowani byli raczej jako zmiennicy dla najlepszych polskich siatkarzy.
[ad=rectangle]
W spotkaniach tych z bardzo dobrej strony dali się poznać zwłaszcza: Mateusz Mika i Rafał Buszek. Obaj mieli sobie i kibicom sporo do udowodnienia. Pierwszy musiał przekonać obserwatorów, że nie jest w kadrze jedynie dzięki znajomości z Philippem Blainem, drugi zaś potwierdzić zaprezentowane w lidze umiejętności na tle rywali z najwyższej światowej półki. Swoje cele najprawdopodobniej osiągnęli, przyprawiając tym samym o spory ból głowy selekcjonera.

Trudno zakładać, by na mundialu zabrakło miejsca dla kapitana reprezentacji Michała Winiarskiego i mistrza Włoch Bartosza Kurka. Jeśli więc obok nich powołanie na MŚ dostaliby zbierający ostatnio pochlebne recenzje Mika i Buszek, poza kadrą znalazłby się bohater ostatniego sezonu ligowego Michał Kubiak. Takie rozwiązanie, przy odzyskaniu pełnej sprawności przez przyjmującego Jastrzębskiego Węgla, jest raczej mało prawdopodobne. Wygląda więc na to, że to właśnie między Miką i Buszkiem stoczy się batalia o ostatnie miejsce w kadrze na ich pozycji.

Takie mecze, jak te najbliższe z Włochami, mogą być doskonałą okazją do przetestowania ich współpracy ze wspomnianymi (niemal) "pewniakami", czyli Winiarskim i Kurkiem. Na tle osłabionego składu Włochów Stephane Antiga całą czwórkę powinien przetestować we wszystkich możliwych konfiguracjach. Takie porównanie Miki i Buszka mogłoby lepiej niż ich wspólna gra we Włoszech pokazać przydatność obu do kadry. Mecze w Katowicach i Łodzi będą dla nich na pewno bardzo ważnymi sprawdzianami.

Mateusz Mika pokazał w Brazylii i we Włoszech, że dysponuje znakomitym przyjęciem. Czy okaże się ono przepustką na MŚ?
Mateusz Mika pokazał w Brazylii i we Włoszech, że dysponuje znakomitym przyjęciem. Czy okaże się ono przepustką na MŚ?

Oprócz niezłej formy rezerwowych (przynajmniej w teorii) przyjmujących w czasie dotychczasowych meczów World League na szczególną uwagę zasługuje również dobra dyspozycja Fabiana Drzyzgi. Z meczu na mecz jego pozycja w reprezentacji wydaje się być coraz mocniejsza, a sam zawodnik potwierdza, że dzięki ograniu, zgraniu z kolegami i regularnemu pojawianiu się w wyjściowym składzie może być silnym punktem drużyny w starciach z najlepszymi. Jeśli tak dalej pójdzie to miejsca w składzie na mundial powinien być pewny, a i spore kłopoty później w sezonie ligowym może mieć przywiązany do Lukasa Tichacka Andrzej Kowal - trener Asseco Resovii Rzeszów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Oczywiście czasu na ostateczną selekcję opiekun reprezentacji wciąż jeszcze ma stosunkowo sporo, ale warto z odpowiednim wyprzedzeniem ustalić reprezentacyjną hierarchię i pracować nad zgraniem pierwszego zespołu i zawodników, którzy stanowić mają jego ważne uzupełnienie. Wydaje się, że zarys kadry został już wyklarowany. Szyki pokrzyżować - jak zawsze - mogą w takiej sytuacji urazy, ale znaków zapytania jest już coraz mniej. Wciąż jednak Antigę czeka kilka naprawdę trudnych wyborów. Ciekawe, czy po katowicko-łódzkim dwumeczu z Włochami selekcjoner będzie mógł spać spokojniej, czy wręcz przeciwnie...

Marcin Olczyk 

Źródło artykułu: