Numerem jeden w ataku serbskiej kadry jest Aleksandar Atansijević, który ma za sobą bardzo dobry sezon w lidze włoskiej. Jednak w pojedynkach z Rosją (3:2, 3:1) miał on spore wsparcie ze strony kolegów.
[ad=rectangle]
- Jak zatrzymać Atanasijevicia? Wszyscy jesteśmy przecież ludźmi, prawda? Na pewno jest jakiś sposób na niego. Trenerzy oraz reszta sztabu szkoleniowego z pewnością znajdą na to najlepszy sposób. To będzie gra pomiędzy dwoma zespołami, nie zaś bitwa pomiędzy mną a Atanasijeviciem. Mentalnie jestem w 100 procentach gotowy na tę rywalizację. Mam jeszcze drobne problemy z ramieniem, ale o wiele mniejsze niż miałem jeszcze tydzień temu - powiedział Cwetan Sokołow przed dwumeczem Bułgaria - Serbia w LŚ.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!