Mamy potwierdzenie, to tam zagra polska liderka. Odegra kluczową rolę?

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski

Magdalena Stysiak ma zagrać w Eczacibasi Stambuł w sezonie 2025/2026. Według naszych informacji Tijana Bosković na pewno opuści klub, z którym jest związana od ponad 9 lat.

Transferowa saga trwa w najlepsze. W Turcji, gdzie fani i kibice dyscypliny niezwykle bacznie obserwują każdą plotkę lub informację transferową, dzieje się wiele. Udział w tym mają polskie siatkarki. W ostatnim czasie zainteresowanie skupia się przede wszystkim wokół Magdaleny Stysiak.

Obecnie liderka ofensywy naszej reprezentacji gra w Fenerbahce, gdzie pełni funkcję zmienniczki Melissy Vargas. W kolejnym sezonie zmieni barwy klubowe, choć pozostanie w Turcji.

Od kilku tygodni w mediach pojawiały się przeróżne informacje na temat przyszłości gwiazdy polskiej siatkówki. Głośno było o wersji, w której Stysiak miała przejść do Vakifbanku i tworzyć parę atakujących z Kierą Van Ryk.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Szybko pojawiła się jednak informacja, iż Vakifbank bardzo mocno chce pozyskać Tijanę Bosković. Według naszych nieoficjalnych źródeł serbska mistrzyni na pewno opuści Eczacibasi, w którym grała od sezonu 2015/2016.

Decyzja zapadła. Czy trafi do kolejnego tureckiego giganta? 27-latka miała nie podpisać jeszcze żadnej umowy. Na stole leżą dwie oferty - z Zeren Sporu oraz właśnie Vakifbanku.

Co w takim razie z przyszłością Stysiak? Reprezentantka Polski ma zająć miejsce Bosković w Eczacibasi. Turecka gazeta "Mintonette" poinformowała we wtorek, że Magdalena podpisała kontrakt na sezon 2025/26. Źródła WP SportoweFakty potwierdzają, że to właśnie tam zagra 24-letnia zawodniczka.

Pytanie pozostaje jedno - czy Magdalena Stysiak będzie pierwszą atakującą zespołu? Miejmy nadzieję, że tak, bo zdecydowanie ją na to stać. Nie wiadomo wciąż jednak, jaki duet atakujących widzą włodarze Eczacibasi.

Komentarze (0)