Rywalki Polek w kwalifikacjach do ME: Nie ma się kogo bać

W piątek siatkarki reprezentacji Polski rozpoczną zmagania o awans na mistrzostwa Europy w 2015 roku. Przedstawiamy rywalki biało-czerwonych w dwóch turniejach.

Szwajcaria - dobrze znane, łatwo ogrywane

Reprezentacja Szwajcarii to przeciwnik, z którym Polki w ostatnim czasie miały okazję dwukrotnie rywalizować. Najpierw w Koszalinie podczas meczu sparingowego, następnie na początku 2014 roku w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Oba te starcia zakończyły się gładkimi sukcesami biało-czerwonych, który nie straciły nawet seta.

Ekipa ze środka Europy nie należy do potęg. - Nie mamy zbyt wielu okazji do rywalizacji z klasowymi przeciwnikami - mówiła po styczniowych zmaganiach Ines Granvorka, która jako jedna z nielicznych na co dzień ma okazję rywalizować w silnym Volero Zurych. Mistrz kraju to hegemon, który od lat dominuje rozgrywki i z coraz większą śmiałością pokazuje się w rozgrywkach międzynarodowych. Jednak osiągane wyniki nie są zasługą rodzimych siatkarek, a tych sprowadzanych zza granicy.
[ad=rectangle]
- Brak nam doświadczenia. Nie jesteśmy w stanie utrzymywać dłużej dobrego poziomu gry. Niektóre problemy na pewno siedzą w naszych głowach - tłumaczyła problemy swojego zespołu Granvorka.

Szwajcarki to aktualnie 104. drużyna rankingu FIVB, którą na chwilę obecną dystansują Indie, Samoa czy Nigeria.

Szwajcarki mają szansę na awans dzięki turniejowi przed własną publicznością
Szwajcarki mają szansę na awans dzięki turniejowi przed własną publicznością

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Ukraina  - druga siła?

Zespół zza naszej wschodniej granicy jest najwyżej sklasyfikowaną ekipą w rankingu międzynarodowej federacji, z którą przyjdzie się zmierzyć podopiecznym Piotra Makowskiego. W ostatnim notowaniu znalazła się na 46. pozycji.

"Wysoka" lokata nie ma większego znaczenia w tym zestawieniu. Ukrainki również nie posiadają międzynarodowego doświadczenia. Po raz ostatni w imprezie rangi mistrzowskiej występowały w 2011 roku, kiedy wzięły udział w mistrzostwach Europy. W 16-zespołowej stawce zajęły 15. miejsce, nie wygrywając nawet jednego seta.

Sukcesy tej ekipy w Europie to już historia. Ukraińska federacja może pochwalić się brązowy medalem w rozgrywkach mistrzostw kontynentu, jednak pochodzi on z imprezy rozgrywanej 21 lat temu. Od tego czasu sporo się zmieniło. Dla ukraińskiej siatkówki niestety na gorsze.

Kluby z tego kraju nie występują w Lidze Mistrzyń, ale w Pucharze CEV radzą już sobie całkiem przyzwoicie, o czym świadczy chociażby sukces Chimika Jużnyj, który z rozgrywek w tym sezonie wyeliminował BKS Aluprof Bielsko-Biała. Zespół ten całkowicie zdominował rozgrywki w krajowej lidze i w głównej mierze na jego siatkarkach oparta jest również drużyna narodowa.

Łotwa  - w gazie, ale bez armat

110. drużyna rankingu FIVB będzie ostatnim przeciwnikiem biało-czerwonych podczas pierwszego turnieju eliminacyjnego w Lugano.

Ekipa z północy Starego Kontynentu jako jedyna z zestawienia ma za sobą oficjalne spotkania w tym sezonie. Aby zakwalifikować się do decydującej fazy eliminacji Łotyszki musiały przebrnąć przez wstępny turniej w Szwecji. Tam, dość niespodziewanie, zamknęły drogę do dalszej gry Norweżkom. W pokonanym polu pozostawiły jeszcze Gruzję, a nie sprostały gospodyniom turnieju.

Łotyszki stawiane są na straconej pozycji. Nie posiadają międzynarodowego doświadczenia oraz znanych nazwisk w składzie. Żaden łotewski klub nie pokazał się w ostatnich latach w europejskich rozgrywkach z dobrej strony. Podczas skandynawskiego turnieju w każdym meczu najlepsza na parkiecie była inna zawodniczka. Trudno wskazać liderkę zespołu. Być może to właśnie to będzie kluczem do sprawienia niespodzianki?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: