Stephane Antiga dla SportoweFakty.pl: Mam już w głowie pierwszy skład

Selekcjoner reprezentacji Polski jest zadowolony z przebiegu dotychczasowych przygotowań do sezonu. Cieszy się też, że przez ostatnie miesiące mógł podglądać w pracy swojego dobrego przyjaciela.

W tym artykule dowiesz się o:

Stephane Antiga ma za sobą pierwsze dni pracy z powołanymi przez niego zawodnikami. Są to jednocześnie jego debiutanckie godziny w roli trenera. Mimo że jest nowicjuszem, przez cały poprzedni sezon miał doskonałą okazję, by wiele dowiedzieć się o początkach pracy na stanowisku szkoleniowca. W PGE Skrze Bełchatów obserwował bowiem dzień w dzień jak w podobnej sytuacji radzi sobie jego dobry przyjaciel i były kolega z boiska - Miguel Falasca. [ad=rectangle]

- Oczywiście czerpałem wiele z pracy z nim. Było to dla mnie ciekawe i na pewno ważne, bo widziałem co i jak Miguel robi. To był jego pierwszy sezon, a jest już naprawdę bardzo dobrym trenerem. Znamy się doskonale. Graliśmy sześć lat razem i mamy takie samy pomysły na siatkówkę. Falasca osiągnął sukces, bo przecież jego Skra Bełchatów została mistrzem. Mam nadzieję, że moja drużyna też tak zakończy sezon reprezentacyjny - przyznał w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl selekcjoner. - Rozmawialiśmy wiele już w momencie, gdy pojawiła się propozycja poprowadzenia kadry. Jego opinia jako początkującego trenera była dla mnie - wciąż zawodnika - bardzo ważna. Cały sezon dyskutowaliśmy więc na ten temat - dodał były przyjmujący.

Perspektywa dowodzenia ludźmi, z którymi Antiga spędził sporo czasu na parkiecie, była dla Francuza zupełnie nowym doświadczeniem. Z pierwszych efektów jest jednak bardzo zadowolony. - Nie ma żadnego problemu w relacjach między mną a kolegami z boiska. Myślę, że jest naturalnie. Wszyscy zawodnicy chcą być coraz lepsi i ciężko na to pracują. Panuje między nami wzajemny szacunek, co jest podstawą udanych relacji - wyjaśnił.

Czy współpraca Stephane'a Antigi z Mariuszem Wlazłym da Polsce medal mistrzostw świata?
Czy współpraca Stephane'a Antigi z Mariuszem Wlazłym da Polsce medal mistrzostw świata?

Przygotowania do imprez międzynarodowych zmierzają w dobrym kierunku. Na razie opiekun biało-czerwonych nie ma powodów do narzekania. - Wszystko odbywa się i przebiega tak, jak chciałem. Mamy za sobą bardzo dobry pierwszy tydzień i ta wykonana przez nas dotychczas praca bardo mi się podoba - podsumował ostatnie dni nasz rozmówca.

Były zawodnik Skry nie potrzebował dużo czasu, by znaleźć swój pomysł na drużynę. Do wyciągnięcia pierwszych wniosków wystarczyły mu dwie potyczki kontrolne. - Ostatnie spotkanie sparingowe i wcześniejszy trening meczowy były bardzo ciekawe. Mam już swoją wizję drużyny i pomysł na pierwszy skład, ale nie mogę jeszcze o tym mówić - powiedział na zakończenie Antiga.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (8)
avatar
art87
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
12
0
Odpowiedz
"Czy Stephane Antiga poprowadzi Polskę do zdobycia medalu tegorocznych mistrzostw świata?"
Heej, juz medal? Może troche skromniej? może troche ciszej? Moze bez tego pompowania ? Dajcie Stefkowi
Czytaj całość
avatar
HardcoreFan
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wydaje mi się, że pierwsza szóstka na ligę światową i MŚ będzie wyglądała tak: Wlazły, Drzyzga (Nie po to Wlazły wrócił, żeby grzać ławę, a w Spale trener usilnie zgrywał go z Fabianem), Kubiak Czytaj całość