W łódzkiej Atlas Arenie już w środę doszło do pierwszego meczu i walki o europejskie puchary. W fazie zasadniczej mecze pomiędzy Beef Master Budowlanymi Łódź a Polskim Cukirem Muszynianką Fakro Bank BPS kończyły się w tie-breakach, a zwyciężały gospodynie.
Spotkanie rozpoczęło się od walki punkt za punkt. Drużyny miały problemy z kończeniem ataków, ale duża była w tym zasługa dobrej gry w obronie obu drużyn. Na obie przerwy techniczne z jednopunktowym prowadzeniem schodziły łodzianki. Po drugiej regulaminowej pauzie Magdalena Śliwa mieszała kierunki, a zarówno skrzydła, jak i środek funkcjonowały znakomicie. Łodzianki wyszły na prowadzenie 24:21, dzięki Magdalenie Piątek, która weszła na boisko, udało się obronić dwie piłki setowe, ale ostatecznie długą wymianę wygrała Dorota Ściurka i pierwszą partię gospodynie zapisały na swoje konto.
Początek drugiej odsłony to znów wyrównana walka i falowanie obu drużyn. Po pierwszej regulaminowej przerwie mocniej przycisnęły podopieczne Bogdana Serwińskiego. Trener dokonał zmian, wpuścił na boisko Aleksandra Jagieło i Magdalena Piątek, dzięki czemu Mineralne przejęły inicjatywę w spotkaniu. Składem rotował również Adam Grabowski, początkowo Noris Cabrera i Ewa Cabajewska nie mogły się odnaleźć. Gospodynie próbowały odrobić straty, ale podobnie jak Muszyna w premierowej odsłonie, ostatniego setbola nie obroniły. Karolina Różycka zakończyła partię mocnym atakiem z lewej strony.
Po 10-minutowej przerwie oba zespoły powróciły na parkiet. Mocno rozpoczęły przyjezdne, szybko odskakując rywalkom. Proste błędy w ataku popełniały Anita Kwiatkowska i Sylwia Pycia, a niemal bezbłędna była po stronie Muszynianki Różycka. Trener pozwolił jednak odpocząć przyjmującej i wpuścił Natalię Kurnikowską. Utrzymywała się długi czas na zagrywce i to był kluczowy moment seta. Budowlane nie potrafiły już odrobić strat i przegrały do piętnastu.
Czwarty set miał podobny początek do trzeciej partii. Mineralne odskoczyły, ale gospodynie je dogoniły i znów zaczęły się cieszyć swoją grą. Do stanu 13:13 toczyła się walka punkt za punkt, ale kontrowersyjna decyzja sędziego wprowadziła zamieszanie po stronie gospodyń. Kolejne punkty powędrowały na konto podopiecznych Serwińskiego. Budowlane nie potrafiły już odrobić strat i przegrały cały mecz.
Beef Master Budowlani Łódź - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS 1:3 (25:23, 23:25, 15:25, 21:25)
Budowlani: Śliwa, Kwiatkowska, Ściurka, Nuszel, Pycia, Sikorska, Durajczyk (libero) oraz Love, Cabajewska, Cabrera, Grajber
Muszynianka: Różycka, Mazurek, Wojcieska, Cvetanović, Kurnikowska, Plchotova, Maj (libero) oraz Jagieło, Mucha, Piątek
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!