Kontrataki były decydujące - komentarze po meczu Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce

W ćwierćfinałowej rywalizacji w PlusLidze, Resovia prowadzi z Effectorem już 2:0. - Wyciągnęliśmy dużo piłek, kończyliśmy kontrataki i to było decydujące - powiedział po meczu Olieg Achrem.

Piotr Lipiński (kapitan Effectora Kielce): Resovia wygrała zasłużenie 3:0, wyszła na mecz z takim samym nastawieniem jak w sobotę. Może zagraliśmy troszeczkę lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Rywalizacja przenosi się do Kielc i u siebie będziemy chcieli się postawić i pokazać jeszcze lepszą grę.

Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Cieszę się ze zwycięstwa, bardzo dobrze graliśmy w obronie. Wyciągnęliśmy dużo piłek, kończyliśmy kontrataki i to było decydujące. To była dla nas dobra repetycja przed Pucharem Polski.

Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Gospodarze wygrali zasłużenie, w sytuacji podobnej jak w sobotę. Potencjał zespołu rzeszowskiego szczególnie jest widoczny na ataku, gdzie różnica między naszymi zespołami jest znaczna. Resovia grała bardzo dobrze i z poprawnego i złego przyjęcia, a także z kontrataku. Także funkcjonował u nich element blok-obrona, mnóstwo piłek było podbitych. Ja mogę mieć do swojego zespołu pretensje o 2 lub 3 piłki, które powinniśmy skończyć, a nie skończyliśmy. Zagraliśmy na miarę swoich możliwości. Przy takiej grze zespołu przeciwnego, ten poziom jest dla nas nieosiągalny. Żebyśmy mogli rywalizować z takim zespołem, musimy zagrać na 110% i czekać na słabszy moment rywala. Takiego momentu ani w sobotę ani w niedzielę nie było.

Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Ten drugi mecz był dużo lepszy, pomimo tego że wynik jest taki sam. Poziom gry był bardzo dobry, było więcej obron i kontrataków z obu stron. Mój zespół grał szczebel wyżej, ale zespół z Kielc również grał szczebel wyżej. Na pewno to było dużo ciekawsze spotkanie dla kibiców. Cieszymy się ze zwycięstwa. Przed nami dzień odpoczynku, a potem koncentrujemy się na Pucharze Polski. Rywalizacja oczywiście nie jest rozstrzygnięta, bo jedziemy do Kielc, a pamiętam poprzedni sezon. Tam Jastrzębski Węgiel prowadził 2:0 i Effector świetnie zaprezentował się u siebie i o awansie decydował piąty pojedynek. Teraz chcemy zapomnieć o lidze i skoncentrować się na Pucharze Polski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: